Z kibicami Białej Gwiazdy rozstał się w swoim stylu, do jakiego przyzwyczaił przez lata. To właśnie jego gol w doliczonym czasie zapewnił krakowskiej drużynie punkt w meczu z Lechem Poznań (1:1). To było ważne trafienie, bo w ten sposób przedłużyło nadzieje wiślaków na wywalczenie miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach.
- To dla mnie wspaniały wieczór - przyznał Paweł Brożek w rozmowie z oficjalną stroną krakowskiego klubu. - Mogłem po raz ostatni wybiec na boisko i strzelić bramkę dla mojego ukochanego klubu. Dużo to dla mnie znaczy.
Brożek to legenda Wisły, przyczynił się do wywalczenia przez nią wielu trofeów. Gdy w jej barwach debiutował przed 17 laty w ekstraklasie, to nie spodziewał się zapewne, że będzie mógł się poszczycić mianem najbardziej utytułowanego zawodnika w historii klubu.
Siedmiokrotnie był bowiem mistrzem Polski, dwa razy zdobywał koronę króla strzelców. Strzelił w lidze dla krakowskiego klubu 135 goli.
To zapewnia mu miejsce w galerii sław tuż za Kazimierzem Kmiecikiem. Łącznie "Broziu" we wszystkich rozgrywkach zdobył dla Wisły 166 bramek. Po sezonie będzie wolnym zawodnikiem i jak sam przyznaje, czeka na propozycje. Jeśli nie pojawi się nic atrakcyjnego, to zakończy bogatą karierę.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin