Zagłębie Lubin: Piłkarze grali jak słabi szachiści

2010-10-04 4:30

Prezes Zagłębia Lubin Jerzy Koziński zapowiadał przed meczem, że posada trenera Marka Bajora nie jest zagrożona. Po spotkaniu prezes miał kwaśną minę, bo miedziowi tylko zremisowali. Najlepszą okazję zaprzepaścił w 75. minucie Kamil Wilczek (poprzeczka).

Wśród gości nieskutecznością raził Saidi Ntibazonkiza (23 l.), który strzelał aż sześć razy, ale zawsze niecelnie. - To był pojedynek albo złych szachistów, albo złych bokserów, którzy nie potrafili się trafić, kiedy mieli okazje. Szkoda, bo mieliśmy swoje szanse, zwłaszcza Saidi - twierdził Rafał Ulatowski (37 l.), trener Cracovii.

Trener gospodarzy Marek Bajor (40 l.) ocenił: - Cieszy punkt, ale żal straconych dwóch. Moim zdaniem był to remis ze wskazanie na nas.

Najnowsze