- Ja powiem tak - chodzę na mecze już 14 lat, włos mi nigdy z głowy nie spadł. Wszelkie represje jakie mnie dotknęły były za zrealizowanie mojej pasji i miłości. Zawsze będę walczył o swoje racje - powiedział "Staruch" w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
Przeczytaj koniecznie: Sajfutdinow pobił Golloba po 12 latach
- Myślę, że powodem dlaczego kibice są taką solą w oku rządu jest to, że jesteśmy grupą niezależną i niepodatną na wpływy, mamy swoje zdanie - stwierdził "Staruch".
Patrz też: Artjoms Rudnevs: Zostanę królem dla córki - WYWIAD
- Środowisko kibicowskie jest solidarne i to też może boleć rząd. Możemy na co dzień mieć jakieś klubowe animozje, jednak w sprawach, które uderzają w całe środowisko kibicowskie - jesteśmy razem. Angażujemy się w obchody ważnych rocznic dla naszego mista i naszego państwa - zakończył legijny zapiewajło.
Hit internetu - Hitler o zamknięciu stadionów:
Piotr "Staruch" Staruchowicz: Zawsze będę walczył o swoje racje
Lider kibiców Legii Warszawa - Piotr Staruchowicz wraz z Wojciechem Wiśniewskim ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa - udzielili wywiadu w sprawie protestu po zamknięciu stadionów. Czołowy zapiewajło Legii - niczym niewinny baranek odrzuca wszelkie zarzuty, pod kątem swojej osoby i robi z siebie wręcz ofiarę represji.