Finał Pucharu Polski odbywający się 2 maja na PGE Narodowym to już tradycja. W tegorocznej walce o trofeum na murawę w Warszawie wybiegną zawodnicy Pogoni Szczecin oraz Wisły Kraków. "Portowcy" nadal mają szansę wywalczyć w sezonie 2023/2024 wysokie miejsce w PKO BP Ekstraklasie, ponieważ na ten moment zajmują 7. miejsce, tracąc do lidera 8 punktów. "Biała Gwiazda" jest na przeciwnym biegunie, ponieważ walczą o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i na pewno będą walczyć do samego końca o jak najlepsze zakończenie sezonu.
Awans Wisły Kraków do Finału Pucharu Polski to spora niespodzianka, ponieważ krakowski klub na swojej drodze odprawił z kwitkiem takie zespoły, jak Widzew Łódź, czy Piast Gliwice, który z dużą łatwością pokonał aktualnego mistrza Polski, czyli Raków Częstochowa. Pogoń Szczecin również nie miała łatwo, ponieważ triumfowała nad takimi zespołami Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, czy Górnik Zabrze.
Ta kwota pobudza wyobraźnie! Ogromne pieniądze dla zwycięzcy Pucharu Polski
Pula nagród za Puchar Polski w sezonie 2023/2024 nie jest mała, ponieważ wynosi aż 10 mln zł. Dla zwycięzcy trafi aż połowa tej kwoty, a gorszy zespół otrzyma "tylko" 760 tys.
Pogoń Szczecin i Wisła Kraków oprócz upragnionego trofeum walczą o 4,24 mln. We wcześniejszych rundach wyglądało to następująco: półfinaliści otrzymali 380 tys., ćwierćfinaliści - 190 tys. Drużyny, które zakończyły udział w 1/8 finału wzbogacili się o 90 tys, natomiast 1/16 to suma 45 tys., zespoły z pierwszej rundy zainkasowali 15 tys.
Ostatni raz Wisła Kraków zdobyła to trofeum w 2003 roku, a ich rywale nie mieli jeszcze nigdy szansy wznieść pucharu ku górze.