Umowę z zabrzańskim klubem przedłużył już jeden z bohaterów ostatnich tygodni, Daniel Bielica. Uwaga fanów skupiona jest jednak przede wszystkim na Lukasie Podolskim, który na razie głośno mówi o swych wątpliwościach dotyczących pozostania w Zabrzu. Prezes Adam Matysek zapewnił jednak, że już wkrótce zostaną one rozwiane, a sam zawodnik kontrakt z Górnikiem podpisze.
Równie wielkie emocje fanów towarzyszą kwestii obsady funkcji szkoleniowca. W marcu – już za prezesowskiej kadencji Matyska – na ławkę powrócił Jan Urban, z którym poprzedni zarząd pożegnał się w czerwcu ub. roku, dwa dni po rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu.
- Zmiana trenera – zwolnienie Bartka Gaula i ponowne zatrudnienie Janka Urbana – zawsze wiąże się z ryzykiem – zaznaczał Adam Matysek. - Janek, latem zwolniony w dziwnych okolicznościach, podjął rękawicę i pokazał, że jest z niego „kawał trenera”. Drużyna została ustabilizowana. Widać to było i po wynikach, które w tym momencie były najważniejsze, i po grze zespołu, i po frekwencji na trybunach. Zawodnicy dostali impuls, a wyniki zbudowały atmosferę. DNA Janka było bardzo widoczne w tych spotkaniach – ocenia minione dwa miesiące prezes Górnika. - Trener Urban wynikami udowodnił, że jego zwolnienie rok temu było być może przedwczesną decyzją.
Sam szkoleniowiec po meczu z Wartą, dającym utrzymaniu, bardzo wstrzemięźliwie wypowiadał się jednak o swej przyszłości przy Roosevelta. - Podejrzewam, że jakieś tam rozmowy może będą – mówił na pomeczowej konferencji prasowej. Prezes Górnika potwierdził nam, że rozmowy już się zaczęły.
- We wtorek miałem spotkanie z trenerem. Nietaktem byłoby nie rozmawiać o nowym kontrakcie z człowiekiem, który z tak trudnej sytuacji wyprowadził zespół na ósme miejsce w tabeli. Sprawa jest otwarta, bo Janek jest powściągliwym typem człowieka. Ma swój hiszpański spokój, w myśl którego mówi: „Mamy jeszcze czas, żeby usiąść” – wyjaśnia Adam Matysek.
Prezes Górnika potwierdza: to jest jedyny kandydat na trenera
Tego czasu wcale jednak nie ma zbyt wiele. Do końca sezonu zostały trzy kolejki, a już zapewne w drugiej połowie czerwca trzeba będzie rozpoczynać przygotowania do nowych rozgrywek. Z Janem Urbanem lub kimś innym na ławce. Adam Matysek jest jednak pewny swego. - Powiem szczerze, że nie mam planu B. Rozmawiamy z trenerem Urbanem i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. Nie mam żadnych symptomów, żeby miało być inaczej – podsumowuje.