Fabian Piasecki

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express

"Medaliki" bliżej złota

Raków rozbił Lechię i do mistrzostwa coraz bliżej! Fabian Piasecki uczcił narodziny syna [WIDEO]

2023-04-28 22:39

Piłkarze Rakowa nie zwalniają w drodze po mistrzostwo Polski. Wygrali z Lechią Gdańsk 4:0, a jeśli w następnej kolejce pokonają Koronę, to na 3 kolejki przed końcem sezonu będą mogli już świętować mistrzostwo. Lechia jest o krok od spadku z Ekstraklasy.

Raków przystępował do meczu znając wynik Legii, więc o żadnym kalkulowaniu nie mogło być mowy. Raków jak i broniąca się przed spadkiem Lechia zagrały o pełną pulę. Gdańszczanie osłabieni brakiem Dusana Kuciaka i Mario Malocy, po odsunięciu ich przez władze klubu na jeden mecz. W Rakowie zabrakło zmagającego się z urazem i oszczędzanemu na finał PP Iviego Lopeza. W 30. min trenerowi Markowi Papszunowi przybył kolejny problem, bo boisko z powodu urazu opuścił Bartosz Nowak. W pierwszej połowie obie drużyny oddały łącznie... jeden celny strzał, ale wystarczyło to do objęcia prowadzenia przez Raków. W 45 .min po przechwycie piłki Bogdan Racovitan świetnie podał piłkę na kilkadziesiąt metrów do Fabiana Piaseckiego, a ten wyprzedził obrońców i przelobował Michała Buchalika, który nie zdążył wrócić do bramki. Tego gola Piasecki mógł zadedykować tylko żonie i urodzonemu cztery dni temu, synkowi Brunowi.

Czy walka o wicemistrzostwo Polski jest już rozstrzygnięta? Na czym skupia się zespół Pogoni, znamienne słowa trenera Gustafssona

Po przerwie gospodarze nie zamierzali bronić wyniku, ale go podwyższyć. Co ciekawe mimo, że ukaranego za kartki obrońcy Rakowa Tomasa Petraska nie było na boisku, to wspomagał kolegów… prowadząc doping kibiców na jednej z trybun co pomogło. W 75. min nastąpił błysk Rakowa w drugiej połowie. Fran Tudor kapitalną indywidualną akcją rozmontował obronę Lechii, podał do Władysława Koczerhina, a ten ograł bramkarza i strzelił do siatki. Akcja, palce lizać. W 81.min strzałem zza pola karnego Giannis Papanikolau podwyższył wynik, a w 90. min dzieła dokończył Vladislavs Gutkovskis kończąc świetną akcję Wiktora Długosza. Radość w Częstochowie, a w Gdański smutek. To był piąty mecz pod wodzą trenera Davida Badii. Hiszpan nie okazał się zbawcą, bo w tych meczach Lechia zdobyła 1 pkt i strzeliła jednego gola.

Nie tylko Michał Skóraś opuści Lecha. Szykują się zmiany, kilku piłkarzy na wylocie

Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 4:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Fabian Piasecki (45), 2:0 Władysław Koczerhin (75), 3:0 Giannis Papanikolaou (81), 4:0 Vladislavs Gutkovskis (90).

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Stratos Svarnas, Bogdan Racovitan. Lechia Gdańsk: Jarosław Kubicki, Jakub Bartkowski, Maciej Gajos.

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów: 5 380.

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Bogdan Racovitan, Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Fran Tudor, Bartosz Nowak (31. Ben Lederman), Władysław Koczerhin (78. Marcin Cebula), Giannis Papanikolaou, Mateusz Wdowiak (65. Gustav Berggren), Jean Carlos Silva (78. Wiktor Długosz) - Fabian Piasecki (65. Vladislavs Gutkovskis).

Lechia Gdańsk: Michał Buchalik - Jakub Bartkowski, Michał Nalepa, Kristers Tobers, Joel Abu Hanna (68. Rafał Pietrzak) - Bassekou Diabate (82. Kacper Sezonienko), Jarosław Kubicki, Jakub Kałuziński, Maciej Gajos (82. Dominik Piła), Marco Terrazzino (68. Joeri de Kamps) - Flavio Paixao (68. Łukasz Zwoliński). (PAP)

Sonda
Czy Raków sięgnie w tym sezonie po podwójną koronę?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze