W niedzielę spotkały się dwie drużyny, które od wielu miesięcy mają problem z wygrywaniem meczów. Sandecja Nowy Sącz ostatni komplet punktów zdobyła we wrześniu, natomiast Śląsk Wrocław na zwycięstwo czeka od grudnia. Słabe wyniki obu zespołów spowodowały, że w rundzie finałowej pozostała im walka o utrzymanie.
W dużo gorszej sytuacji była Sandecja, która zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Już w pierwszej minucie spotkania jasnym stało się, że o pierwsze zwycięstwo od września nie będzie łatwo. Pięknym strzałem z dystansu popisał się Mateusz Cholewiak, który uderzył z około 25. metrów, a piłka wpadła tuż przy słupku bramki Michała Gliwy.
Po stracie gola Sandecja nie załamała się i blisko wyrównania była w 21. minucie. Z narożnika pola karnego technicznym strzałem Jakuba Słowika zaskoczyć chciał Damir Sovsić. Piłka wylądowała jednak na słupku bramki, a golkiper Śląska chwycił ją, nie pozwalając na dobitkę. Z gry więcej mieli gospodarze, którzy kontrolowali boiskowe wydarzenia.
Druga poowa nie była już tak emocjonująca jak pierwsza odsłona. Stało się tak przede wszystkim ze względu na słabszą grę Sandecji, z której ewidentnie uszło powietrze. Przewaga wrocławian zarysowywała się coraz bardziej, ale pomysłu na rozgrywanie akcji starczało im tylko do linii pola karnego gości.
Dużą szansę Sandecja dostała w 72. minucie kiedy to Sito Riera zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Jednak i to nie pomogło beniaminkowi Lotto Ekstraklasy, który jest coraz bliżej powrotu do 1. ligi. Śląsk natomiast odniósł swoje pierwsze zwycięstwo od grudnia i odskoczył od strefy spadkowej.
Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz 1:0 (1:0)
Bramki: Mateusz Cholewiak 1
Żółte kartki: Sito Riera, Kosecki - Kraczunow, Małkowski, Baran
Czerwona kartka: Sito Riera (za dwie żółte)
Śląsk: Słowik 3 - Dankowski 3, Celeban 3, Tarasovs 3, Cholewiak 4 - Pich 3 (89. Srnić), Augusto 3, Chrapek 3 (69. Vacek 3), Kosecki 4 (90. Piech) - Sito Riera 2 - Robak 3
Sandecja: Gliwa 2 - Szufryn 2, Kraczunow 2 (75. Małkowski), Benga 3 - Bartosz 3, Sovsić 3, Kasprzak 2, Ksonz 2, Mraz 2 (46. Brzyski 3) - Trochim 2 (67. Cetnarski), Kolew 3