W sześciu wiosennych meczach podopieczni Jacka Magiery uciułali tylko pięć punktów. Aż cztery spotkania kończyli bez zdobytego gola. Jedyne zwycięstwo odnieśli kosztem Widzewa, po ogromnych kontrowersjach sędziowskich, związanych z pracą systemu VAR. Wciąż bez trafienia - i bez asysty - w tym roku pozostaje w lidze Erik Exposito. Fotel lidera strzelców wciąż należy do niego, ale Hiszpan czuje już na plecach oddech ścigających go rywali.
- Tego, co było, już nie poprawimy – mówi trener Jacek Magiera, cytowany przez klubowe media. I przywołuje starą sportową prawdę. - Wejść na szczyt nie jest trudno, ale utrzymać się tam to trudne wyzwanie. Rozmawiamy o tym i pracujemy – zapewnia.
W sobotę jego podopieczni zagrają w Gliwicach. Najbliższy rywal Śląska w tabeli wiosny plasuje się na razie… tuż za plecami wrocławian, na 17. pozycji. W przypadku Piasta oznacza to także niepewność w kontekście całego sezonu: po 25. kolejkach gliwiczanie mają tylko cztery „oczka” przewagi nad strefą spadkową!
- Wiemy, że rywale mają nóż na gardle. Po części są w takiej sytuacji, jak my. Mamy okazje, a nie trafiamy do siatki – Jacek Magiera znajduje podobieństwa w tegorocznej dyspozycji obu sobotnich przeciwników. I przypomina, że mimo różnicy miejsc dzielących w tabeli obie jedenastki (Śląsk jest drugi, Piast trzynasty), dla jego podopiecznych będzie to trudny mecz. - Piast to nieobliczalny rywal. W Pucharze Polski potrafił wygrać z Rakowem 3:0, a kilka dni później przegrać 0:3 z Ruchem w lidze – trener Śląska przywołuje gliwicką huśtawkę nastrojów sprzed paru tygodni.
Smaczkiem spotkania będzie fakt, że Magiera miał okazję w przeszłości współpracować w jednym sztabie trenerskim z opiekunem Piasta. - Znamy, lubimy się – zapewnia. - Ta współpraca wyglądała świetnie, szkoda, że tak krótko trwała. Mamy do siebie szacunek i respekt. Możemy na siebie liczyć. Jak się spotkamy, to przywitamy się serdecznie. Będziemy rywalizować, a po meczu podamy sobie ręce.
Początek meczu Piast – Śląsk na Arenie Gliwice w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Sport.