W tym sezonie Legia zawodzi w lidze, słabo spisuje się także Tomas Pekhart. W ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków miał powody do zadowolenia. To on strzelił pierwszego gola w tym starciu. To była dopiero jego czwarta bramka w rozgrywkach. Apetyt miał większy, bo w końcu w poprzedniej edycji sięgnął po snajperskie berło. Mógł liczyć, że podobnie będzie teraz. Gdy Pekhart pokonał bramkarza wiślaków zaprezentował cieszynkę. Czeski napastnik pochwalił się, że jego żona jest w ciąży. Wziął piłkę i włożył ją pod koszulkę, a po zawodach zamieścił wpis w mediach społecznościowych dzieląc się wspaniałą nowiną. - Nasza rodzina niebawem będzie większa o dwie stópki - napisał Pekhart na Instagramie. - Jesteśmy niesamowicie wdzięczni i szczęśliwi ze zbliżającego się kolejnego cudu życia. Nie możemy się już doczekać powiększenia rodziny do czwórki - poinformował napastnik warszawskiej Legii.
Maciej Śliwowski o sytuacji Legii Warszawa. To ma wpływ na poczynania mistrza Polski
Tak występ Pekharta na łamach naszego portalu skomentował Maciej Śliwowski, były napastnik Legii. - Od króla strzelców trzeba wymagać - zaznaczył były kadrowicz. - Widać, że się stara, ale jednak cały czas jest pod formą. Może teraz pójdzie za ciosem. Sytuację z drugiej połowy powinien zamieć na drugiego gola, a jak nie to podać do kolegi - komentował Maciej Śliwowski w rozmowie z "Super Expressem".
Wspaniałe wieści o Tomaszu Kędziorze! Polak jest już bezpieczny, wcześniej przeżył horror