Zdjęcia

Tak wygląda grób Kazimierza Deyny. 35 lat po śmierci kibice Legii wciąż o nim pamiętają

2024-10-28 18:35

Od śmierci Kazimierza Deyny minęło w tym roku 35 lat, ale kibice Legii Warszawa wciąż pamiętają o swojej legendzie. Widać to choćby po grobie piłkarza, który jest zadbany nie tylko 1 listopada. Kilka dni przed Wszystkich Świętych odwiedziliśmy Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie i sprawdziliśmy, jak wygląda grób Deyny.

Tak wygląda grób Deyny 35 lat po śmierci

Kazimierz Deyna to bez wątpienia jeden z najważniejszych piłkarzy w historii Legii Warszawa. W tym klubie spędził aż 12 lat (1966-1978), aż w końcu uzyskał zgodę na zagraniczny wyjazd. Karierę kontynuował w angielskim Manchesterze City i amerykańskim San Diego Sockers. Właśnie w USA osiedlił się u schyłku kariery i spędził ostatnie lata swojego życia. 1 września 1989 r. zmarł w wieku niespełna 42 lat w wyniku wypadku samochodowego w San Diego. Najpierw został pochowany na tamtejszym cmentarzu El Camino Memorial Park, a jego prochy zostały przywiezione do Polski dopiero w 2012 r., po czym pochowano je w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach. Od tamtej pory kibice Legii naprawdę dbają o jego grób.

Niezwykłe wzruszenie legendarnego polskiego piłkarza. Zapłakał na wizji, wspominając Deynę

1 listopada to co roku okres szczególnej zadumy, kiedy wspomina się zmarłych. Nie tylko tych najbliższych, lecz także idoli, o czym można przekonać się, odwiedzając grób na przykład Deyny. Kibice Legii pamiętają jednak o swojej legendzie nie tylko we Wszystkich Świętych. Przekonaliśmy się o tym kilka dni przed tegorocznym cmentarnym szaleństwem, gdy odwiedziliśmy grób 97-krotnego reprezentanta Polski.

Deyna pochowany wśród innych legend

Od razu w oczy rzucił się przede wszystkim nagrobek, na którym pomimo jesiennej aury właściwie nie było liści. Wszystkie były odgarnięte i pozwalały dojrzeć szczegóły grobu Deyny. Ten składa się m.in. z płyty, na której wyryto jego numer "10", twarz oraz słowo "szacunek". Warto przypomnieć, że numer "10" jako jedyny jest w Legii zastrzeżony na cześć tego piłkarza. Nic dziwnego, że w miejscu pochówku legendarnego kapitana drużyny "Orłów Górskiego" dominują legijne symbole. Między innymi znicze ułożone symbolicznie w czerwono-biało-zielone barwy klubu, choć nie brakuje też tych w narodowych barwach z polskim godłem. 

Dwukrotny medalista olimpijski, w tym mistrz z Monachium 1972, i medalista Mistrzostw Świata 1974 z pewnością zasłużył na wieczną pamięć. W Alei Zasłużonych został zresztą pochowany nieopodal swojego legendarnego trenera - Kazimierza Górskiego. Z kolei tuż obok Deyny spoczywa inny mistrz olimpijski z Monachium - szermierz Witold Woyda.

Powązki Wojskowe we Wszystkich Świętych 2023. Niezapomniani - odcinek specjalny
Najnowsze