Drugie miejsce zajął Andrzej Szarmach, a podium uzupełnił Zbigniew Boniek. - Zgadzam się, pierwsze miejsce dla Deyny, bo to był niesamowity strzał - komentuje nam Jan Tomaszewski. - Przecież ta piłka, wydawało się, przeleci obok bramki, a jednak się "wkręciła" przy słupku. O Kaziu Deynie mogę powiedzieć jedno: to był geniusz z fenomenalną stopą, która była osadzona na niesamowitych zawiasach. On potrafił tę stopę w ostatniej chwili tak skręcić, że ośmieszał bramkarzy. To on pierwszy do perfekcji doprowadził rzuty wolne, Gadocha, Platini zrobili to później.
- Deyna był niesamowitym skurczybykiem. Przecież ja nie byłem złym bramkarzem, a na treningu, czy to Legii, czy kadry, miałem go dość, bo na 10 strzałów strzelał mi 11 goli. Skąd ten jedenasty? Bo jeszcze po drodze siatkę potrafił założyć. No skurczybyk, powtarzam! Zawsze mu mówiłem: Kaziu, daj mi już spokój, idź trenować na drugą połowę boiska, nie dręcz mnie tymi strzałami - uśmiecha się Tomaszewski, który komplementuje też Bońka.
- Na drugim miejscu w tych wyborach dałbym właśnie petardę Zbyszka z Belgią, a na trzecim exa- equo dwie główki - Bońka, też z Belgią i Andrzeja Szarmacha, z Włochami - podaje swoje typy Tomaszewski.
Boniek, Deyna, Szarmach i inni swoje już zrobili. Teraz czekamy na piękne trafienia Biało-Czerwonych w Rosji. W historii mundiali nasi piłkarze zdobyli do tej pory 44 gole. Oby na rosyjskich boiskach przekroczyli pięćdziesiątkę!
Wyniki sondy "Super Expressu"
1. Kazimierz Deyna (Polska - Włochy) - 41 proc.
2. Andrzej Szarmach (Polska - Włochy) - 21 proc.
3. Zbigniew Boniek (Polska - Belgia, gol na 1:0) - 15 proc.
4. Jerzy Gorgoń (Polska - Haiti) - 7 proc.
5. Zbigniew Boniek (Polska - Belgia, gol na 2:0) - 5 proc.
Andrzej Buncol (Polska - Peru) - 5 proc.
7. Kazimierz Deyna (Polska - Meksyk) - 3 proc.
Andrzej Szarmach (Polska - Francja) - 3 proc.
Zobacz też: Nowy ranking FIFA. Duży spadek reprezentacji Polski