Zdaniem prokuratury piłkarze wręczali łapówki arbitrom, którzy później mieli sędziować na korzyść klubu z Bełchatowa. Pieniądze te pochodziły z premii dla zawodników. W procesie oskarżonych jest kilku znanych piłkarzy, m.in. byli reprezentanci Polski Radosław M., Dariusz P. (obecnie Podbeskidzie Bielsko-Biała) czy Robert K. (Flota Świnoujście).
Niemcy i UEFA podejrzewają Flotę Świnoujście o ustawienie meczu!
W sprawę zamieszany jest też Łukasz Garguła, ale zawodnik Wisły Kraków postanowił dobrowolnie poddać się karze, jaką wymierzy Komisja Dyscyplinarna PZPN. Zdaniem prokuratury był zamieszany w ustawienie 30 meczów, ale podobnie jak inni oskarżeni nie przyznaje się do winy. Wcześniej rozprawy dwukrotnie przekładano z powodu nieobecności na sali sądowej wszystkich oskarżonych.
Piłkarze twierdzą, że są niewinni, dlatego też 26 maja odbędzie się kolejna rozprawa - tym razem z udziałem świadków oraz tych, którzy w tym wątku tzw. "afery korupcyjnej" przyznali się do winy. Wcześniej za korupcję w GKS Bełchatów zdyskwalifikowany został Marcin Ch., który wcześniej grał m.in. w Legii Warszawa. Wbrew dowodom nie przyznawał się on do winy i nie wyrażał żadnych chęci współpracy, dlatego też Komisja Dyscyplinarna PZPN nałożyła na niego zakaz gry w piłkę do końca przyszłego sezonu, czyli na kolejny rok i 2 miesiące.