Trener lubinian Mariusz Lewandowski dał w tym meczu szansę kilku zmiennikom, ale pozostawił trzon drużyny i wszystko wskazywało na to, że Zagłębie awansuje lekko, łatwo i przyjemnie. Już w 17 minucie po strzale Jakuba Maresa Zagłębie objęło prowadzenie i przeważało. W 49 minucie Mares mógł podwyższyć na 2:0, ale nie wykorzystał karnego i gospodarze złapałi wiatr w żagle, zdobyli 3 kolejne gole (Circuma 54, Boczko 81 i Jajkowski 87). Gol Dąbrowskiego w 90 min. tylko zmniejszył rozmiary porażki Zagłębia.
To największy sukces w 73-letniej historii drużyny Huraganu Kaczkan Morąg. - Jestem dumny z chłopaków, bardzo chcieli się pokazać w meczu z drużyną Ekstraklasy - powiedział nam Adam Krawczyk, prezes klubu w którym wszyscy piłkarze łączą grę i treningi z pracą lub nauką.
Trenerem klubu z Morąga jest Czesław Żukowski, a głównym sponsorem - mała firma produkująca podłogi ZPD Kaczkan. Trochę do budżetu dorzucają klubu gmina Morąg i prezes Krawczyk, który ma firmę budowlaną. - Zarabiamy około 2 tysiące złotych miesięcznie – zdradził „Super Expressowi” napastnik Huraganu Kaczkan Michał Bartkowski. Zawodnicy z Lubina kasują co miesiąc kilkanaście razy więcej.