Od początku zarysowała się przewaga gospodarzy. Jednak to Ruch strzelił pierwszy gola, po rzucie karnym wykorzystanym przez Filipa Starzyńskiego (jedenastka podyktowana po faulu na Marku Zieńczuku). Niedługo później gospodarze wyrównali, a w końcówce strzelili gola na 2:1.
Wyglądało na to, że Ruch pożegna się z Europą, ale coś nieprawdopodobnego stało się w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Wówczas to Łukasz Surma w przepięknych okolicznościach trafił do siatki i Ruch zremisował to spotkanie 2:2. A taki wynik daje awans "Niebieskim"!
Warto pochwalić Starzyńskiego, który dwoił się i troił, by zatrzeć złe wrażenie z pierwszych meczów tego sezonu. Grał bowiem bardzo słabo i kibice domagali się, by Jan Kocian posadził go na ławce. Teraz nie ma już takiej konieczności.
Esbjerg fB 2-2 Ruch Chorzów 2:2 (1:1)
Bramki: Pusić 29, 85 - Starzyński 13 (k), Surma 90
Esbjerg: Martin Dubravka - Daniel Stenderup (72. Ryan Laursen), Eddi Gomes, Michael Jakobsen, Jonas Knudsen - Jakob Ankersen, Casper Nielsen (65. Jeppe Andersen), Magnus Lekven, Mohammed Fellah (64. Jesper Rasmussen) - Mick van Buren, Martin Pusić
Ruch: Krzysztof Kamiński - Michał Helik, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel (88. Marcin Kuś) - Jakub Kowalski, Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński, Marek Zieńczuk (68. Kamil Włodyka) - Grzegorz Kuświk (69. Michał Efir)
Pierwszy mecz: 0:0
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail