Wypowiedź reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej może opierać się nie tylko na przekonaniu, ale również na wiedzy pochodzącej od byłych kolegów. Toure grał przecież w Barcelonie do 2010 roku i z pewnościa utrzymuje kontakty z dawnymi kolegami z szatni.
- Szczęśliwy jestem jednak, że jestem w Manchesterze. Cieszę się, że klub sprowadził tylu wartościowych piłkarzy. Uczciwie powiem, że - moim zdaniem - za kilka lat City będzie najlepszą drużyną na świecie - mówił na łamach Sky Sport Yaya Toure.
ŚWIĘTA 2013. Franck Ribery i spółka śpiewają kolędę POSŁUCHAJ
- Gramy fantastyczny futbolu, strzelamy mnóstwo goli, to jest prawdziwy, totalnie ofensywny styl gry. Myślę, że w Barcelonie są przestraszeni, martwi ich zwłaszcza nasza forma na własnym stadionie - wyjaśnił pomocnik Manchesteru City.
W drugi dzień świąt, 26 grudnia, piłkarze z niebieskiej części Manchesteru grają z Liverpoolem.
Pierwszy mecz z Barceloną rozegrany zostanie 18 lutego.