Besnik Hasi, Legia Warszawa

i

Autor: Kamil Piklikiewicz

Besnik Hasi: W Lidze Mistrzów trafiliśmy do grupy śmierci

2016-08-26 14:14

Mistrzowie Polski w czwartek poznali rywali w fazie grupowej Champions League. Mistrzowie Polski w grupie F zagrają z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona. - Chciałem Real, bo pierwszy koszyk i tak jest bardzo mocny, więc warto mieć rywala najbardziej atrakcyjnego. Szkoda tylko, że to nie z nimi zagramy ostatnią grę - powiedział Besnik Hasi na konferencji prasowej, na której nie zabrakło również tematu najbliższego rywala w LOTTO Ekstraklasie. W niedzielę o godz. 18:00 obrońcy tytułu zagrają w Chorzowie z Ruchem.

- Znaleźliśmy się w „grupie śmierci”. Chciałem Real, bo pierwszy koszyk i tak jest bardzo mocny, więc warto mieć rywala najbardziej atrakcyjnego. Szkoda tylko, że to nie z nimi zagramy ostatnią grę. Takie zespoły potrafią wtedy wystawiać słabszy skład, być mniej zdeterminowane, bo i tak są pewne awansu. A my na koniec mamy Sporting… Tak, co do drużyn z dwóch pozostałych koszyków, mogło być lepiej. Chciałbym Club Brugge, gdzie dwóch głównych zawodników jest kontuzjowanych, gdzie znam zespół… Byłoby łatwiej rywalizować z tymi bez doświadczenia w Lidze Mistrzów. I tak powinniśmy być szczęśliwi. To wspaniałe doświadczenie. Miałem okazję rywalizować w LM z Borussią. I to było coś wyjątkowego - ocenił czwartkowe losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów Besnik Hasi.

Szkoleniowiec mistrzów Polski odniósł się również do czekającego w niedzielę spotkania z Ruchem Chorzów. Sytuacja obrońców tytułu w ligowej tabeli nie jest wesoła, ponieważ zajmują dopiero odległe 12. miejsce. - Jeśli mam być szczery, nie zagraliśmy dotąd jak chciałem, na drużynie ciążyła duża presja związana z awansem do LM.  Był Dundalk i nic innego. Teraz musimy się skoncentrować na lidze, nie wolno nam robić kolejnych błędów. Mam nadzieję, że już na spotkaniu z Ruchem Chorzów w naszej grze pokażemy pozytywne aspekty.  Mieliśmy czas, żeby po Dundalk się zregenerować. Trenujemy, żeby być przygotowani. Mamy dwa tygodnie, część graczy trafi na zgrupowanie reprezentacji narodowej, ale sporo piłkarzy zostanie, będzie można ćwiczyć różne warianty taktyczne.Liczą się rezultaty, dość rotacji. Będziemy się trzymać sprawdzonych graczy, stałego składu,  chyba, że przydarzą się kontuzje - dodał Hasi.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze