Cork City - Legia Warszawa 0:1. Zapis relacji na żywo [WYNIK, SKŁADY]

Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żywo z I rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Cork City!

Podobnie jak w poprzednich latach, Legia zaczyna swoją najważniejszą batalię już na początku lipca. Rywalizacja z Cork City to pierwszy etap do głównego celu mistrza Polski, a więc do Ligi Mistrzów.

W tym roku I runda eliminacyjna tych elitarnych rozgrywek rozpoczyna się jeszcze w czasie trwania mistrzostw świata w Rosji. Nie przeszkodziło to jednak około dwustu osobowej grupie kibiców Legii udać się do Irlandii.

Nieco ponad 200 kibiców @LegiaWarszawa w drodze na stadion @CorkCityFC#corleg pic.twitter.com/glWqiSXx5s

— FotoPyK (@FotoPyK) 10 lipca 2018

Nie ma wątpliwości, że zespół z Polski jest zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. Cork City to mistrz Irlandii, ale tamtejsza liga nie należy do najmocniejszych.

Legia w swojej historii już dwukrotnie mierzyła się z irlandzkimi zespołami. Zarówno w rywalizacji z St. Patrick's Athletic FC, jak i z Dundalk FC okazywała się lepsza.

Pełne składy na dzisiejszy mecz #CORLEG pic.twitter.com/fGIhuqDp5F

— Izabela Kruk (@Kruk_Izabela) 10 lipca 2018

Spotkanie odbędzie się na bardzo kameralnym stadionie, ale trybuny są szczelnie wypełnione.

Piłkarze obu drużyn są już na murawie. Za chwilę początek spotkania.

Zaczynamy!

Z dużym animuszem rozpczęli to spotkanie Legioniści. Po pierwszej akcji z prawej strony wywalczyli rzut rożny, ale po dośrodkowaniu Szymańskiego nie udało się stworzyć zagrożenia.

I od razu groźna odpowiedź gospodarzy. Z prawej strony dobrze dośrodkował McNamee, ale w ostatniej chwili z interwencją zdążył Astiz.

Pierwszy stały fragment meczu dla @CorkCityFC pic.twitter.com/kCbTDvg3Hi

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 10 lipca 2018

Mistrzowie Polski długo utrzymują się przy piłce, ale gra toczy się przede wszystkim w środku pola. Mączyński szukał dalekim podaniem Kante. Zagranie okazało się jednak zbyt mocne.

Każdy wślizg, a nawet każdy wywalczony aut fetowany jest niczym zdobycie bramki przez irlandzkich fanów. A gospodarze jakby naładowani tą pozytywną energią wysoko atakują rywali.

Fatalna strata Legionistów pod własną bramką! Sheppard był już niemal sam na sam z Malarzem, ale w ostatniej chwili sytuację uratował Astiz!

Ogromne protesty fanów gospodarzy, którzy domagali się "jedenastki". W polu karnym Legii przewrócił się piłkarz Cork City, ale sędzia nakazał grać dalej.

Legioniści pogubili się i drużyna @CorkCityFC przed wyśmienitą okazją, na szczęście nie wykorzystana pic.twitter.com/7U6O2rcVp9

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 10 lipca 2018

Legia miała rzut wolny około 25 metrów od bramki Cork. Na strzał zdecydował się Szymański. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Ależ teraz niewiele brakowało! Po dosrodkowaniu Vesovicia piłka trafiła pod nogi Szymańskiego, który ładnie się obrócił i oddał mocny strzał z 13 metrów. Tuż nad bramką!

22’ bajeeeczna okazja „Szymiego” #CORLEG pic.twitter.com/t20ZCXyMbD

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 10 lipca 2018

Ostatnie minuty nieco lepsze w wykonaniu mistrzów Polski. Legia przesunęła grę na połowę Cork. Po dalekim wyrzucie z autu głową uderzył Kante. Wprost w bramkarza.

Po rzucie wolnym dla Cork, piłkę na rzut rożny wybił Malarz. Po kornerze doszło do małego zamieszania w polu karnym Legii, ale obrońcy poradzili sobie z wybiciem piłki.

Rzut rożny miała również Legia, ale jego efekty były marne. Piłkę wybili piłkarze z Irlandii.

Po faulu na Cafu Legia miała rzut wolny z 25 metrów od bramki Cork. Strzał z rzutu wolnego powędrował w mur i piłka znokautowała jednego z piłkarzy gospodarzy, który potrzebował pomocy medycznej.

Legia oddała już 5 strzałów, Cork City - zaledwie 2. Co ciekawe dwóch najlepszych tegorocznych strzelców irlandzkich (Cummins i Sadlier) na ławce. #CORLEG

— Szczepan Grzegorz (@CiekawskiGregor) 10 lipca 2018

Gorszy fragment gry z obu stron. Legia nie potrafi przejąć pełnej inicjatywy na boisku. Zawodnicy gospodarzy są niesamowicie waleczni.

Koniec pierwszej połowy!

Legia musi zdecydowanie poprawić swoją grę w drugiej odsłonie, jeśli chce wywieźć z Irlandii korzystny wynik. Jak na razie mistrzowie Polski prezentują się słabo.

Niestety, nasi ruszają się jak muchy w smole... Za mało ruchu, za wolno, za mało wyjść na pozycję, żeby można było prostopadłą piłkę zagrać... Przy tych Irlandczykach to aż się prosi o takie zagrania a nie wrzutki górą na pole karne... #CORLEG @LegiaWarszawa

— ??Prawdziwy kibic Ⓛegii Warszawa (@Michal_Kowanski) 10 lipca 2018

Zaczynamy drugą połowę spotkania!

Szymański mógł zdecydowanie lepiej dograć do Kucharczyka. Pomocnik podał zbyt mocno i piłkę złapał Cherrie.

Rzut rożny dla Legii. Ale po dośrodkowaniu z narożnika boiska mistrz Polski nie stworzył sobie żadnej sytuacji.

Pierwsza zmiana w zespole Cork. Boisko opuścił Morrissey, a pojawił się na nim Cummins.

Legia stara się grać zdecydowanie szybciej. Goście nie schodzą z połowy boiska rywali, ale o zagrożeniu pod bramką Cork nie ma na razie mowy.

Cork broni się całą drużyną 20 metrów od własnej bramki. Legia zdecydowanie przyspieszyła.

59’ strzela „Hama” ale niestety nic z tego ? #CORKEG pic.twitter.com/YWJFqmFqgt

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 10 lipca 2018

Po raz pierwszy w tej części gry piłkarze Cork ruszyli z atakiem. Wszystko skończyło się niecelną wrzutką Koehane'a.

Ponownie gospodarze. Strzał z dystansu piłkarza Cork przeleciał tuż obok prawego słupka bramki Legii.

Spore zamieszanie po rzucie rożnym dla zespołu z Irlandii. Ostatecznie "Wojskowi" wybili piłkę z własnego pola karnego.

Zmiana w Legii. Za Kante na boisku pojawił się Hlousek.

I od razu druga zmiana w zespole z Warszawy. Nagy za Szymańskiego.

75’ kolejne zagrożenie pod naszą bramką #CORLEG pic.twitter.com/vaM6qJrIJh

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 10 lipca 2018

GOOOOOOOOL!!! Legia prowadzi!

Fenomenalny gol Michała Kucharczyka! Legioniści niekonwencjonalnie rozegrali rzut wolny z dalszej odległości. Z dystansu uderzył właśnie "Kuchy King" i piłka wpadła do siatki!

79’ faaaaantastyczna bramka Kuchego Kinga?⚽️ 0:1 #CORLEG pic.twitter.com/JMb1NEGZJ2

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 10 lipca 2018

Ostatnia zmiana w Legii. Za Hamalainena wszedł Kulenović.

Legia nie pozwala rywalom na swobodne rozgrywanie akcji. Teraz to "Wojskowi" starają się naciskać wysokim pressingiem i gra toczy się przeważnie na połowie zespołu z Irlandii.

Skuteczna interwencja Malarza po dośrodkowaniu z lewej strony. Przy piąstkowaniu bramkarz Legii ucierpiał, ale szybko pozbierał się z murawy.

Koniec meczu!

Do postawy zawodników Legii Warszawa można mieć sporo zastrzeżeń po dzisiejszym spotkaniu. Najważniejsze jest jednak to, że przed rewanżem mistrzowie Polski mają cenną zaliczkę w postaci jednej bramki.

To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc.