Kilkanaście dni temu, podczas zgrupowania reprezentacji Polski, polscy piłkarze Borussii żartowali ze Szczęsnego, który w meczu z Manchesterem United wpuścił aż osiem goli. Wojtek tylko zacisnął zęby i postanowił, że w meczu z Borussią zachowa czyste konto. Do wykonania tego planu zabrakło mu kilku chwil. Szczęsny nie miał może zbyt wiele pracy, ale w kluczowych momentach bronił bardzo pewnie, a przy golu Perisicia nie miał nic do powiedzenia. Jedyny błąd popełnił podczas walki z... Robertem Lewandowskim. Napastnik reprezentacji Polski dostał dobre podanie, wspaniale minął Szczęsnego i błyskawicznie strzelił na bramkę. Tam jednak stali obrońcy "Kanonierów", którzy uratowali polskiego bramkarza.
We wczorajszym meczu na boisku pojawiło się jeszcze dwóch Polaków. Przez cały mecz grał Łukasz Piszczek (26 l.), który nie popełnił żadnego rażącego błędu, a na ostatnie kilkanaście minut wszedł Kuba Błaszczykowski (26 l.). Kapitan reprezentacji Polski wprowadził trochę ożywienia w grę swojej drużyny i był jedną z najjaśniejszych postaci Borussii w końcówce.
Liga Mistrzów - wyniki
Grupa E
Chelsea - Bayer 2:0
Genk - Valencia 0:0
Grupa F
Borussia - Arsenal 1:1
Olympiakos - Marsylia 0:1
Grupa G
APOEL - Zenit 2:1
Porto - Szachtar 2:1
Grupa H
Barcelona - Milan 2:2
Viktoria - BATE 1:1