Liverpool - Atletico Madryt 2:0
Bramki: Jota (13'), Mane (21')
Kartki: Mane, Jota, Matip - Hermoso, Suarez, Koke, Joao Felix; Felipe - czerwona
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold (90+4', Phillips), van Dijk, Matip, Tsimikas - Oxlade-Chamberlain (78', Minamino), Fabinho (59', Thiago Alcantara), Henderson - Salah, Jota, Mane (46', Firmino; 78', Origi)
Atletico: Oblak - Felipe, Gimenez, Hermoso - Trippier, Correa (75', Serrano), de Paul, Koke (69', Cunha), Carrasco (69', Vrsaljko) - Suarez (58', Herrera), Joao Felix (58', Renan Lodi)
Mecz Liverpool - Atletico Madryt zapowiadał się hitowo, ale szybko rozwiane zostały najważniejsze emocje. Początek był dość chaotyczny, ale pierwsza groźna akcja gospodarzy przyniosła im gola. Świetne dośrodkowanie Alexandra-Arnolda w 13. minucie wykorzystał Diogo Jota. Osiem minut później było już 2:0, a kapitalną akcją popisał się Sadio Mane, który ostatecznie trafił do siatki po drugiej asyście prawego obrońcy. Wydawało się, że 23-latek szukał strzału, ale wyszło z tego idealne podanie. Goście popisali się przede wszystkim niepotrzebnymi faulami, a po jednym z nich Felipe otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Od 37. minuty "The Reds" grali z przewagą jednego zawodnika i kontrolowali wydarzenia na boisku.
Po przerwie szybko padła bramka, ale minimalny spalony Joty po świetnym podaniu Matipa wychwyciła analiza VAR. Niewiele później niespodziewanie do siatki gospodarzy trafił Luis Suarez, ale i tym razem sędziowie dopatrzyli się ofsajdu napastnika. Na tablicy wciąż widniał wynik 2:0, a piłkarze mistrza Hiszpanii tracili nadzieję na korzystny rezultat. Podobnie myślał ich trener, który zaczął zmieniać kluczowych zawodników, by ci odpoczęli przed ligowym meczem. Większość drugiej połowy upłynęła pod znakiem oczekiwania na końcowy gwizdek, a show zapewniał przede wszystkim Mohamed Salah, który wielokrotnie wikłał się w efektowne pojedynki z rywalami. Mimo wszystko, Liverpool wygrał "jedynie" 2:0, ale zapewnił sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z kolei Atletico spadło na 3. miejsce w grupie, a do pozycji dającej kwalifikację z grupy traci, wobec remisu FC Porto z Milanem, 1 punkt. Poniżej nasza relacja z meczu Liverpool - Atletico Madryt: