Luka Modrić, Sergio Ramos, Cristiano Ronaldo, Real Madryt

i

Autor: East News Luka Modrić, Sergio Ramos i Cristiano Ronaldo

Real faworyzowany przez sędziów w Lidze Mistrzów? Powstają teorie spiskowe [SONDA]

2018-04-12 15:28

Środowe zdarzenia z Santiago Bernabeu uruchomiły lawinę komentarzy i rozkręciły dyskusję wokół sędziowania meczów Realu Madryt. Wielu wskazuje na dziwny przypadek, że to drużyna "Królewskich" właśnie często korzysta na błędach sędziowskich. Przykładów w ubiegłych latach znajdziemy kilka. Pytanie, na ile to wynik zwykłego farta, a na ile umyślnych decyzji sędziowskich? Sonda!

Sezon 2015/16

W finale Ligi Mistrzów spotkały się dwie drużyny z Madrytu: Real i Atletico. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1. W rzutach karnych lepszy okazał się Real, który lepiej egzekwował jedenastki i ostatecznie sięgnął po trofeum. Całe spotkanie otwarł jednak gol, który nie powinien zostać uznany. Sergio Ramos w 15. minucie zdobył bramkę, choć znajdował się na pozycji spalonej. To umknęło Markowi Clattenburgowi, a raczej jego asystentowi.

Sezon 2016/17

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Real trafił na Bayern. W Monachium wygrali "Królewscy" 2:1. W rewanżu prowadzili Bawarczycy po trafieniu Roberta Lewandowskiego. Wyrównał Cristiano Ronaldo, lecz zrobił to z ofsajdu. Minutę później było 2:1 dla niemieckiego zespołu, choć uczciwie trzeba przyznać, że w tamtej akcji też powinno się odgwizdać spalonego. Nie te pomyłki Viktora Kasaiego były jednak decydujące. W 80. minucie agresywne wejście wykonał Casemiro i arbiter powinien pokazać mu żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną (pomocnik już był ukarany jedną żółtą). Węgier tego nie zrobił, poprzestając na faulu. Cztery minuty później Kasai odgwizdał przewinienie, którego nie było i domniemanego winowajcę, Arturo Vidala, wyrzucił z boiska właśnie za dwie żółte kartki. Bayern przystąpił więc do dogrywki w dziesiątkę i tam poległ w stosunku 2:4.

Sezon 2017/18

1/4 finału Champions League Real rozpoczął kapitalnie. Wygrał w Turynie z Juventusem 3:0 i już witał się z gąską, czyli z półfinałem. W rewanżu "Stara Dama" pokazała, że walczy do końca. W 60 minut strzeliła trzy gole i odrobiła wszystkie straty. Szykowała się dogrywka, ale ostatecznie do niej nie doszło. W 93. minucie pan Micheal Oliver przyznał gospodarzom rzut karny za faul Medhiego Benatii na Lucasie Vazquezie. Kontrowersyjna decyzja wpłynęła na wynik dwumeczu, bo właśnie dzięki jedenastce Real rozstrzygnął losy pojedynku przed dodatkowymi 30 minutami.

Teorie spiskowe

Dla wyjaśnienia: naszym zdaniem decyzja Olivera w meczu Real - Juventus była słuszna. Przewinienie miało miejsce. Co więcej, użycie gwizdka wymagało od Anglika dużej odwagi. Wywołane jednak emocje i rozpętana dyskusja stawia całe zdarzenie w dwuznacznym świetle. Po raz kolejny bowiem Real korzysta z trudnej decyzji arbitra. Nawet jeśli ta akurat była właściwa, podejrzenia nasuwają się same.

Najnowsze