Polska na MŚ w Katarze
Reprezentacja Polski mundial w Katarze rozpoczęła od falstartu, trudno inaczej rozpatrywać bowiem bezbramkowy remis z Meksykiem na inaugurację. Z Arabią Saudyjską biało-czerwoni zagrali już jednak zdecydowanie lepiej i po zwycięstwie 2:0 wciąż liczą się w walce o awans do 1/8 finału. Podopieczni Czesława Michniewicza z 4 punktami zajmują obecnie pozycję lidera grupy C, wyprzedzając Argentynę, Arabię Saudyjską (obie po 3 pkt) oraz Meksyk (1 pkt). Kwestia awansu rozstrzygnie się jednak dopiero w ostatniej kolejce – w środę o 20:00 Polska zagra z Argentyną, Arabia Saudyjska zmierzy się natomiast z Meksykiem.
Prezes zagrzewa piłkarzy do walki
Mecz z Argentyną ma fundamentalne znaczenie w kwestii ewentualnego awansu do fazy pucharowej – bez dwóch zdań. Piłkarze naszej reprezentacji mogą jednak liczyć na słowa otuchy ze strony prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. - Przede wszystkim nie myślmy o wyniku spotkania Meksyku z Arabią. Skupmy się tylko na sobie. Nie oglądajmy się na szczęście czy na rywali. Jeśli będziemy skoncentrowani, stać nas na remis. Niech to będzie kolejny zwycięski remis w historii polskiego futbolu, jak ten na Wembley – zaapelował do piłkarzy sternik rodzimego związku w rozmowie z Interią.
Lepsze brzydkie zwycięstwo niż piękna porażka
Kulesza pokusił się także o ocenę gry naszej reprezentacji w meczu przeciwko Arabii Saudyjskiej. - Po ostatnim gwizdku poczułem ulgę, bo zdawałem sobie sprawę, jak ważny jest to mecz dla kadry, polskich kibiców i w ogóle – dla polskiej piłki. Ta ulga wynikała z tego, że wygraliśmy, a to na turniejach takich jak mistrzostwa świata jest najważniejsze. Za dwa tygodnie nikt nie będzie pamiętał jaki to był mecz, kto prowadził grę czy kto miał więcej sytuacji. Na końcu liczy się tylko wynik. Kogo bym dziś nie zapytał, to każdy zamiast pięknej gry i porażki wybierze brzydkie zwycięstwo – zauważył.