Zarzutów wobec organizatorów tegorocznych mistrzostw świata jest bardzo wiele. Od dawna mówiło się o tym, że mundial mógł zostać „kupiony” łapówkami, a później, przy budowie infrastruktury i stadionów śmierć miało ponieść tysiące robotników. Coraz głośniej mówi się także o tym, że w Katarze łamane są nie tylko prawa pracowników, ale ogólnie także prawa człowieka – o czym świadczy choćby to, że homoseksualizm jest tam zakazany. Choć mundial cieszy się sporym zainteresowaniem, to z pewnością rzadko mówi się pozytywnie o samych organizatorach. Jak donosi Jon Sopel, rozmowa z jedną z osób współpracującą z Katarczykami przekonuje go, że Katarczycy już żałują organizacji mistrzostw.
Katar żałuje, że zorganizował mundial? Wielkie marnotrawstwo
Brytyjski dziennikarz Jon Sopel miał rozmawiać z osobą, która blisko współpracuje z Katarczykami. Zdaniem tej postaci, Katarczycy bardzo źle oceniają to, co dała im organizacja mundialu i ma to być opinia ogółu. – "Dlaczego u licha zawracaliśmy sobie głowę tym mundialem? Wydaliśmy 200 miliardów. Jesteśmy oczerniani z powodu łamania praw mniejszości LGBT. Oskarżają nas, że daliśmy łapówkę, by otrzymać prawo do organizacji mundialu. Jesteśmy postrzegani, jakbyśmy byli wyjęci z czasów wiktoriańskich w prawie pracy, jakie mamy i w sposobie, w jaki traktujemy przyjezdnych pracowników. Na tych mistrzostwach nie zyskaliśmy nic dobrego" – cytuje Sopel swojego rozmówcę.
– To było po prostu gigantyczne marnotrawstwo pieniędzy. Z pewnością woleliby cofnąć czas, żeby to się w ogóle nie wydarzyło. Ale nie ma już odwrotu – dodaje Sopel, cytowany przez portal Sport.pl