Kiedy odchodził ze Sportingu Lizbona do Manchester United Cristiano podarował swoje buty młodemu bramkarzowi nazwiskiem Joao Santos. Joao występował ostatnio w zespole Amora, który nie narzeka na nadmiar pieniędzy w kasie. Podczas treningu w Amorze Santos doznał skomplikowanej kontuzji. Potrzebna była operacja, ale klub nie mial na nią środków. Aż ktoś zadzwonił do Cristiano i ten zareagował natychmiast.
Załatwił operację Santosa u znanego chirurga Antonio Martinsa i z własnej kieszeni pokrył jej koszty (4000 funtów). A potem załatwił młodemu bramkarzowi serię zabiegów u fizjoterapeuty reprezentacji Portugalii Antonio Gaspara i też płaci za nie po 200 funtów tygodniowo.
Co także jest istotne - Ronaldo nikomu się tym gestem nie pochwalił. Dopiero Joao Santos ujawnił mediom jak zaopiekował się nim starszy kolega.