Po ostatnim meczu w hiszpańskiej lidze Cristiano Ronaldo pokazał, że dyplomacja nie jest jego najmocniejszą stroną. Zdecydowanie lepiej wychodzi mu robienie kolejnych selfie.
- Gdyby wszyscy w drużynie grali na moim poziomie, to może właśnie bylibyśmy liderem - wypalił CR7 po przegranych 0:1 derbach Madrytu z Atletico. Potem tłumaczył się, że został źle zrozumiany i przepraszał za swoje słowa kolegów z zespołu. Potwierdził to trener Zinedine Zidane.
- Cristiano nie chciał nikogo urazić. Rozmawiał o tym z każdym z kolegów z zespołu - powiedział Zidane w czasie wtorkowej konferencji prasowej przez wyjazdowym meczem z Levante. - Ta cała sprawa to już przeszłość, jest za nami. Wszyscy wiemy, jak ważnym dla drużyny piłkarzem jest Cristiano i wszyscy go wspieramy. Problem został rozwiązany. Teraz najważniejsze są mecze, które mamy rozegrać w najbliższej przyszłości. Musimy trzymać się razem i wspierać - dodał francuski trener "Królewskich".
Cristiano Ronaldo wyrwał SEKSBOMBĘ! To bułgarska modelka [ZDJĘCIA]