Robert Lewandowski kontuzji kostki doznał w meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Już w pierwszej połowie musiał opuścić boisko, a od 4 października toczy walkę z czasem. Pierwotne doniesienia były optymistyczne i mówiły o tym, że już po kilku dniach "Lewy" wróci do gry, jednak okazało się to bardzo dalekie od prawdy. W środę miną równo trzy tygodnie od ostatniego meczu Polaka i wiadomo już, że nie będzie to termin jego powrotu. FC Barcelona ogłosiła kadrę na mecz LM z Szachtarem Donieck, na której próżno szukać nazwiska Lewandowskiego.
Czarny scenariusz w sprawie Lewandowskiego. Gorąco przed El Clasico
Barca zagra u siebie z Szachtarem trzy dni przed prestiżowym El Clasico. Od kilku dni to właśnie ten termin najbardziej rozgrzewa kibiców i dziennikarzy, którzy analizują, czy Lewandowski wyrobi się na hitowe starcie z Realem Madryt. Niektórzy mieli nadzieję, że król strzelców poprzedniego sezonu La Liga będzie miał okazję na przetarcie właśnie w LM, jednak te oczekiwania prysły. Spełnia się najgorszy scenariusz, co sprawia, że powrót 35-latka na El Clasico jest pod coraz większym znakiem zapytania.
Warto podkreślić, że Lewandowski nie jest jedyną gwiazdą Barcelony, która walczy z urazem. Poza nim w meczu z Szachtarem zabraknie m.in.: Pedriego, Julesa Kounde, Sergiego Roberto, Raphinhi i Frenkiego de Jonga. Xavi musi sobie radzić z wieloma problemami, ale "Duma Katalonii" i tak jest faworytem starcia z Szachtarem. Później czeka ją mecz z Realem, w którym do ostatnich chwil mają ważyć się losy występu "Lewego".