Do środka pomocy dojdą dwa duże wzmocnenia
Wspominany duet znalazł się w kadrze warszawskiego klubu na zgrupowanie w Hiszpanii. Zarówno Elitim, jak Oyedele pojawili się w pierwszym sparingu Legii w meczu kontrolnym z CFR Cluj (2:2). Jednak trener stołecznego klubu wprowadza się ich powoli. Na początek pojawili się w drugiej połowie. Każdy z nich dostał na starcie przygotowań po dwadzieścia minut na boisku. - Do środka pola dojdą nam dwa duże wzmocnienia - powiedział trener Goncalo Feio w nagraniu wideo, opublikowanym przez klubowy portal Legii. - Maxi Oyedele, który zagrał tylko trzy-cztery mecze w poprzedniej rundzie i Juergen Elitim, który nie zagrał w żadnym. Wraca również Rafał Augustyniak po złamaniu ręki. Do tego jest Wojciech Urbański, który został przesunięty trochę na bok, bo wypadł nam Luquinhas. Dlatego też na tej lewej stronie musimy szukać nowej dynamiki. Nie tylko przez brak Rubena Vinagre, ale i Lukiego. Świetnie wyglądał Ryoya Morishita. To piłkarz na którym na pewno możemy się opierać grę - tłumaczył.
Leonardo Rocha powalczy o koronę i mistrzostwo? Nowa gwiazda Rakowa o ekscytacji i priorytetach
- Do środka pola dojdą nam dwa duże wzmocnienia. Maxi Oyedele, który zagrał tylko trzy-cztery mecze w poprzedniej rundzie i Juergen Elitim, który nie zagrał w żadnym. Wraca również Rafał Augustyniak po złamaniu ręki - powiedział trener Goncalo Feio, w nagraniu wideo opublikowanym przez klubowy portal Legii.
Piłkarze po urazach muszą być wprowadzani stopniowo
Szkoleniowiec zapowiedział, że musi mądrze gospodarować siłami piłkarzy i umiejętnie ich wprowadzać, w zależności od tego, ile grali w poprzednim roku oraz czy dopiero wracają do gry. - Wiadomo, że mamy piłkarzy, którzy grali bardzo dużo meczów w poprzedniej rundzie i tych, którzy tak naprawdę potrzebują ciągłości - tłumaczył trener Feio. - Natomiast grupa piłkarzy, która grała mniej, potrzebuje większych obciążeń, a grupa kontuzjowanych - musimy ją stopniowo wprowadzać. Stąd te minuty. Wiadmo, że celem jest to, żeby byli przygotowani na mecz z Koroną. Ci, którzy wracają po kontuzjach, mogą grać i rywalizować. Dlatego musimy zarządzać objętością tego wysiłku - zaznaczył.
Rezonans Luquinhasa na dniach, w sprawie Vinagre wszystko idzie według planu
Portugalczyk wspomniał o problemach na lewej stronie. Kontuzjowany jest Ruben Vinagre, który ma problem ze stawem skokowym. Portugalczk już nie grał w końcówce poprzedniego roku. Podczas obozu w Hiszpanii urazu łydki nabawił się Luquinhas. W jego przypadku na razie nie można określić, jak długa czeka go przerwa. - U Luquinhasa obrzęk schodzi, jest to dobrze kontrolowane - wyjaśniał trener Feio. - Opuchlizna nie jest duża, co tak naprawdę pozwala nam na szybkie zdiagnozowanie, bo dzięki temu zaczyna się szybsze leczenie. To jest ważne. Rezonans odbędzie się na dniach. W sprawie Rubena Vinagre idziemy według planu. Na razie wszystko dzieje się tak, jak zaplanowaliśmy. Nie było żadnego cofnięcia się w planie. Myślę, że podczas okresu przygotowawczego znajdą się minuty dla Rubena po to, aby mógł być gotowy z drużyną do meczu z Koroną - zapowiedział szkoleniowiec warszawskiego klubu.