Raul Gonzalez, Real Madryt

i

Autor: East News

Gran Derbi 2014! Przedstawiamy najnowszą historię klasyków. Co tym razem?

2014-03-23 19:56

Najważniejsze ligowe starcie na Starym Kontynencie. Wielkie Derby Europy. Odwieczna rywalizacja dobra ze złem, stolicy z ciemnieżoną wspólnotą autonomiczną. W dużym uproszczeniu: pojedynek gigantów. Real - Barcelona. Jak wygląda najświeższa historia spotkań hiszpańskich dominatorów?

Patrząc obiektywnie, Gran Derbi to jedno z największych hiszpańskich osiągnięć XX wieku. W kraju, w którym przez 150 lat nie udało się ukończyć świątyni, wymyślono coś, co z zapartym tchem śledzi spora część znanego nam świata. W niedzielę przed telewizorami zasiądzie zapewne pół miliarda kibiców. Dla porównania, Boże Narodzenie celebrować będzie w tym roku zapewne trzykrotnie większa populacja. Trudno uwierzyć?

>>>Gran Derbi? Tylko z Gwizdek24.pl! Zapraszamy na relację live!

Być może stanie się to łatwiejsze, gdy uzmysłowimy sobie, że po murawie Santiago Bernabeu biegać dziś będzie - lekko licząc - dwunasta część dziury budżetowej Polski. A mówimy tylko o zsumowanej wartości poszczególnych bohaterów, nawet nie zagłębiając się w marketing, zarobki i inne źrodła dochodu.

Gran Derbi to jednak przede wszystkim futbol w najlepszym tego słowa znaczeniu. Obraz tego, jak rozkładają się siły na Półwyspie Iberyjskim. Reguła ostatnich lat jest dość jasna: kto wygrywa w klasykach, osiąga sukcesy. Co brutalne dla naszej teorii, akurat rok temu podobna zależność okazała się skrajnie błędna. Real rozjeżdżał Katalończyków jak zatankowany do pełna URSUS pole pszenicy, a mimo to okazję do świętowania mieli przede wszystkim gracze 'Dumy Katalonii'.

>>>Messi pobije kolejny rekord?

Ostatnia dekada to prawdziwy wzrost popularności 'Wielkich Derbów Europy'. Trudno się dziwić: Barcelona i Real nie schodzą z ligowego tronu od dekady, a kolejne sezony oznaczają tylko - poza przypadkami szczególnymi, jak w przypadku tegorocznych występów Atletico - wzrastającą dominację dwójki gigantów.

Czego możemy się spodziewać? Właściwie wszystkiego. Katalońskiej 'Manity' [5:0 na CN 2010], 'królewskiego' szturmu, jak choćby w starciach z 2008 [4:1 na SB] czy 2013 roku [3:0 na CN], albo też remisowego golowiska, co znowu widzieliśmy wiosną 2007 roku. Mogą się też zdarzyć przypadki skrajnie odmienne. Minimalny triumf 'Blancos' [1:0 na CN, jesień 2007] czy też obrzydliwa kopanina z bramkami po karnych [SB, 1:1, wiosna 2011].

Cokolwiek zobaczymy dziś wieczorem, emocji z pewnością nie zabraknie. Zbyt wiele indywidualności stanie na przeciw siebie. Jedno jest jasne: ewentualne zwycięstwo gospodarzy oznacza praktycznie wyeliminowanie Katalończyków z walki o mistrzostwo Hiszpanii.

>>>Wy pytacie, my odpowiadamy. Wszystko o Gran Derbi!

Przypomnijmy: transmisja z Gran Derbi w Canal+Sport. Początek od 20:55.

Najnowsze