Jeśli lider Barcy zdobędzie w niedzielę gola, to zostanie najlepszym strzelcem w historii El Classico. W tym momencie ma 18 trafień, tyle samo co legenda Realu - Alfredo di Stefano.
W zasięgu Messiego jest też inny superstrzelec "Królewskich", Meksykanin Hugo Sanchez. W tym przypadku chodzi o gole strzelone w lidze hiszpańskiej. Sanchez strzelił ich 234, a Messi ma już 233.
Real - Barcelona. Iker Casillas: Messi nie taki groźny
Kibice Barcy są przekonani, że na Santiago Bernabeu ich idol co najmniej wyrówna wyczyn ekspiłkarza Realu. Ostatnie mecze pokazują, że Messi kryzys formy ma już za sobą. W poprzedniej kolejce ustrzelił hat-tricka, a w tym roku zdobył już 17 goli w 17 spotkaniach. Santiago Bernabeu to dla niego szczęśliwe miejsce, bo na stadionie odwiecznego rywala Argentyńczyk zdobył 9 goli w 12 występach. Tyle że tak naprawdę faworytem Gran Derbi jest będący w wielkiej formie Real, napędzany przez tercet nazywany... BBC. Benzema jest już zdrowy (jego ostatnią kontuzję spowodował Ronaldo), Bale też coraz lepiej czuje się w Madrycie, a Ronaldo w formie jest praktycznie zawsze. CR7 lideruje strzelcom zarówno w lidze hiszpańskiej (25 goli przy 18 Messiego), jak i w Lidze Mistrzów (13 trafień).