Dla Barcelony lato 2017 roku może być przełomowe. Nowym trenerem "Dumy Katalonii" został Ernesto Valverde, a spore zmiany mają też nastąpić w szatni zespołu. Z klubem może się pożegnać kilku piłkarzy i nie jest żadną tajemnicą, że szefowie wicemistrzów Hiszpanii chcieliby znacznie wzmocnić drużynę. Jednym z ich głównych celów transferowych jest Włoch Marco Verratti.
I okazuje się, że jego przenosiny na Camp Nou są całkiem prawdopodobne. Francuski dziennik "L'Equipe" donosi bowiem, że pomocnik poprosił PSG o transfer. Ponoć 24-latek już od pewnego czasu naciska władze paryżan, by pozwoliły mu odejść. Czara goryczy miała się przelać po fazie 1/8 Ligi Mistrzów, kiedy to druga drużyna minionego sezonu Ligue 1 odpadła z... Barceloną. I to mimo zwycięstwa 4:0 w pierwszym starciu.
Według "L'Equipe" oraz znanego dziennikarza Gianluki Di Marzio agent Verrattiego spotkał się już nawet z dyrektorem sportowym PSG Antero Henrique, z którym rozmawiał o transferze. W klubie z Parc des Princes wciąż mają nadzieję, że uda im się zatrzymać włoskiego pomocnika. Ten wydaje się jednak nastawiony na zmianę otoczenia.
Di Marzio informuje, że reprezentujący interesy zawodnika Donato Di Campli naciskał włodarzy PSG na sprzedanie jego klienta do Barcelony. Według niektórych mediów "Duma Katalonii" jest gotowa zapłacić za Verrattiego nawet 100 mln euro. W grze o piłkarza wciąż pozostaje jednak Juventus Turyn, który równie chętnie ściągnąłby go do siebie.