Ivan Rakitić przez ostatnie kilka lat był jedną z wiodących postaci FC Barcelona. Działacze "Dumy Katalonii" zdają sobie jednak sprawę, że Chorwat ma już 32 lata i latem nadarzy się w zasadzie ostatnia szansa na pozbycie się go za zadowalającą kwotę. Szefowie z Camp Nou wpadli też na pomysł, by wymienić pomocnika za Lautaro Martineza z Interu Mediolan, ale Włosi taką ofertę zdecydowanie odrzucili. Media szybko podłapały temat transferu Rakiticia i niemal każdego dnia na Półwyspie Iberyjskim znany piłkarz łączony jest z nowym pracodawcą. W rozmowie z "El Mundo Deportivo" wicemistrz świata z 2018 roku przyznał, że jest tym wszystkim zmęczony i chce sam zdecydować do swojej przyszłości.
- Proszę o szacunek, nie jestem workiem ziemniaków, ani walutą. Chcę być tam, gdzie mnie doceniają; jeśli to jest tutaj, będę zachwycony, jeśli nie, to będę musiał zdecydować - powiedział Ivan Rakitić. - Sam zdecyduję o swojej przyszłości - wyraźnie zaznaczył w wywiadzie.
FC Barcelona podjęła szokującą decyzję. Messi ma prawdziwe KORONAWAKACJE -> PRZECZYTAJ WIĘCEJ!
W Hiszpanii mówi się, że faworytem do pozyskania Rakiticia jest Sevilla. To właśnie z andaluzyjskiej drużyny Chorwat trafił do FC Barcelona w lipcu 2014 roku. Barca zapłaciła wtedy za jego kartę 18 milionów euro. Teraz jego wartość została ustalona na 20 milionów euro. W sezonie 2019/20 Rakitić zagrał w hiszpańskiej La Liga 21 razy. Swoje występy okrasił trzema asystami.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj