Robert Lewandowski

i

Autor: EASTNEWS

Puchar Króla

Kompromitacja Barcelony długo wisiała w powietrzu. Wstydliwe minuty ekipy Lewandowskiego. Było gorąco

2024-01-18 21:26

FC Barcelona od dłuższego czasu zawodzi swoich kibiców i piłkarze oraz trener Blaugrany, Xavi zbierają masę krytyki. Po wysokiej porażce z Realem Madryt w Superpucharze Hiszpanii negatywne głosy jedynie przybrały na sile. Meczem na poprawę nastrojów miało być starcie z Unionistas de Salamanca w 1/8 finału Pucharu Króla. Ale Barcelona znów się skompromitowała, choć zdołała pokonać niżej notowanych rywali.

Mnóstwo zastrzeże kierowanych jest pod adresem aktualnej dyspozycji FC Barcelona. Podopieczni Xaviego od wielu tygodni grają słabo, a ich zwycięstwa są mało przekonywujące. Co jednak najważniejsze, nie brakuje porażek z teoretycznie słabszymi zespołami, a przez to Barcelona jest daleka celu, jakim jest obrona mistrzowskiego tytułu. W dodatku Duma Katalonii zaprzepaściła szansę na pierwsze trofeum w tym sezonie i przegrała w finale Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt aż 1:4.

QUIZ. Czy naprawdę wiesz wszystko o rodzinie Lewandowskich? W tym quizie schody zaczynają się od 7 pytania!

Pytanie 1 z 10
Jak ma na imię mama Roberta Lewandowskiego?

Barcelona znów nie zachwyciła

Meczem na zapomnienie o wysokiej porażce było starcie z Unionistas de Salamanca. Barcelona była zdecydowanym faworytem w starciu z trzecioligowym zespołem. Ale Blaugrana znów postanowiła przez długi czas się kompromitować, bo gospodarze czwartkowego spotkania od 31. minuty prowadzili po ładnym uderzeniu Alvaro Gomeza i fani Barcelony mogli złapać się za głowy.

Barca przez kolejne minuty nie miała pomysłu, jak "ugryźć" przeciwników. Dopiero tuż przed końcem pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Ferran Torres po solowym rajdzie. W drugiej połowie przez ponad dwadzieścia minut zawodnicy Unionistas de Salamanca dzielnie się bronili i zdenerwowanie po stronie gości rosło. O wyniku spotkania zdecydowały indywidualne przebłyski Julesa Kounde, który popisał się pięknym strzałem z dystansu, a po chwili świetny rajd przeprowadził Alejandro Balde. Obie sytuacje zakończyły się bramkami dla Barcelony, który uniknęła kompromitacji w Pucharze Króla i awansowała dalej, pokonując Unionistas 3:1.

Marcin Najman zapowiada brutalny koniec Jacka Murańskiego!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze