Dani Alves i Ricardo Carvalho, Real Madryt

i

Autor: East News

REAL - BARCELONA, wynik 1:1. Dani Alves padł ofiarą rasizmu? "Szkoda, że takie rzeczy mają miejsce"

2013-01-31 11:33

Środowe "El Clasico" w Pucharze Króla było pełne emocji zarówno na boisku, jak i poza nim. Obrońca Barcelony, Dani Alves, musiał walczyć nie tylko z szarżującym często jego stroną boiska Cristiano Ronaldo, ale również z rasistowskimi przytykami fanów Realu.

- Świetna robota zespołu. Szkoda trochę wyniku, ale jeszcze większa szkoda, że na stadionach wciąż spotkać można rasistów - napisał na twitterze reprezentant Brazylii.

Ilekroć Alevs znajdował się podczas środowego spotkania przy piłce, tyle też razy słyszał z trybun ogłuszające gwizdy i małpie okrzyki.

Nie jest żadną tajemnicą, że Brazylijczyk nie należy do ulubieńców kibiców z Estadio Santiago Bernabeu. Wpływ na taki stan rzeczy ma wiele wypowiedzi piłkarza z przeszłości, w których atakował madrycki klub, a także jego skłonności do częstego symulowania fauli.

Najnowsze