35-letni snajper został uznany graczem lutego po rozegraniu każdego meczu ligowego w pełnym wymiarze czasowym. Zdobył w nich cztery bramki. Lewy strzelił gola w trzech z czterech meczów, które rozegrał w tym minionym miesiącu. Dublet przeciwko Deportivo Alaves (3:1), trafienie w zremisowanej rywalizacji z Granadą (3:3) i gol w wygranym meczu z Celtą de Vigo na Balaidos (2:1).
ZOBACZ: Wyjawił plan Estonii na Polskę. Na to Probierz musi uważać, padło jasne ostrzeżenie
Barcelona w ostatnich tygodniach zdecydowanie odżyła (zbiegło to się z oficjalną decyzją trenera Xaviego, który po porażce z Villarrealem ogłosił odejście po sezonie), bowiem zdobyła 10 z 12 punktów w La Liga i ma tylko dwa punkty straty do wiceliderów z Girony. Po fatalnym grudniu i styczniu atmosfera w klubie znacznie się poprawiła. Zaczynają nawet pojawiać się spekulacje, że Xavi, ma zmienić decyzje i zostać na ławce trenerskiej Barcelony w następnym sezonie.
Barcelona ma dużą stratę do prowadzącego w tabeli LaLiga Realu Madryt i pożegnała się już z rozgrywkami o Puchar Króla. Wciąż jest w grze o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Przed Blaugraną rewanż 1/8 finału tych rozgrywek w Napoli. We Włoszech padł remis 1:1 i to właśnie Robert Lewandowskim był tym, który dał pod Wezuwiuszem prowadzenie mistrzom Hiszpanii. Rewanż 12 marca.