Szczegóły ujawnił były reprezentant kraju Adrian Mierzejewski. W programie Tomasz Ćwiąkały na kanale YouTube opowiedział o kulisach sprawy sprzed pięciu lat, gdy dostał telefon od agenta działającego na rynku azjatyckim. - Powiedział mi, że jest wakat na pozycji selekcjonera reprezentacji Syrii i jakie nazwisko z Polski mógłbym polecić – zdradził Mierzejewski, dodając, że wspomniany agent wypytywał o Czesława Michniewicza.
Sensacja w Białymstoku! Czerwona kartka i bramkarz „Pasów” zatrzymały lidera [WIDEO]
Gdy jednak usłyszał, że Syryjczykom zależy na trenerze z przeszłością w reprezentacji Polski, to pomyślał o Adamie Nawałce. - Agent zapytał, czy mógłbym zorganizować mu numer, a najlepiej zapytał samego trenera, czy chciałby przejąć reprezentację. Mierzejewski skontaktował się z byłym selekcjonerem Biało-czerwonych, przestawiając mu warunki zaproponowane przez Syryjczyków.
- Nie, nie, do czerwca chciałbym się wstrzymać – miał usłyszeć Mierzejewski od Nawałki, który był wówczas po nieudanym epizodzie pracy z Lechem Poznań. Było to wiosną 2019 roku. Wcześniej, bo od listopada 2013 roku do końca lipca 2018 Nawałka był selekcjonerem reprezentacji Polski. Obecnie kadrę Syrii prowadzi znany Argentyńczyk Hector Cuper, a zespół zajmuje 89 miejsce w rankingu FIFA.