Wygrana reprezentacji Polski nad Haiti na ampfutbolowych mistrzostwach świata była niespodzianką. Rywale, dość niespodziewanie wygrali swoją grupę i wyprzedzili w niej między innymi aktualnego wicemistrza globu - Angolę. Przeciwko biało-czerwonym już w 2. minucie strzelili gola na 1:0. Nasza drużyna na szczęście się nie załamała. Jedenaście minut po stracie gola wyrównał Bartosz Łastowski. Ten sam zawodnik w ostatniej minucie gry przesądził o awansie Polaków do ćwierćfinału, strzelając na 2:1.
Nie trudno się domyślić, że po końcowym gwizdku w polskim obozie zapanował prawdziwy szał radości. Nasi reprezentanci w amoku wbiegli na boisko i świętowali ogromny sukces. Odbił się on głośnym echem w całym kraju. Uwagę zwrócił na niego również sam Robert Lewandowski, który w pięknych słowach pogratulował awansu.
"Mistrzowie. Udzieliliscie lekcji jak walczy się o marzenia do końca. Jestem z Was dumny" - napisał na Twitterze napastnik Bayernu Monachium.