Już w czwartek biało-czerwonych czeka bardzo ważny pojedynek eliminacyjny z reprezentacją Armenii. Wciąż toczy się walka o awans na rosyjski mundial, dlatego piłkarze Adama Nawałki muszą być skoncentrowani na boisku, aby w końcowych fragmentach turnieju nie zaprzepaścić tego, na co pracowali przez wiele miesięcy. Przewaga Polaków nad rywalami zmalała po wrześniowej porażce z Danią. Wciąż jednak jesteśmy na czele i to my dyktujemy warunki w grupie E. Jeśli wygramy z Armenią, będziemy o krok od upragnionego celu. Samo zwycięstwo nie da nam jeszcze awansu, ale możemy go uzyskać już kilka godzin później, w przypadku remisu Czarnogórców z Duńczykami.
Polscy reprezentanci nie chcą oglądać się na inne mecze. W Erywaniu skupieni są na własnym celu, czyli na zwycięstwie. Biało-czerwoni muszą się wspiąć na wyżyny i zrobić coś, czego do tej pory wykonać się nie udało. Mianowicie, wygrać w Armenii. Nigdy w historii polskiego utbolu nasza reprezentacja nie zwyciężyła na tym terenie. Pora na historyczny wynik!
Piłkarze Adama Nawałki w środę przybyli do Erywania, gdzie czeka ich czwartkowy mecz z Ormianami. Kadra została zakwaterowana w pięciogwiazdkowym hotelu Radisson Blu. To nowoczesny i luksusowy obiekt, uchodzący za jeden z najlepszych w całym kraju. Wnętrze robi wrażenie. Bogato zdobione lobby, ekskluzywna klatka schodowa. Mają tam nawet bar, w którym goście mogą kosztować różnego rodzaju cygar. Noc w najtańszym pokoju tego hotelu kosztuje ponad 300 złotych. Jest to oczywiście kwota, którą trzeba by zapłacić za jedną osobę. W eleganckim budynku był nasz dziennikarz Przemysław Ofiara. W krótkim filmie pokazał, jak mieszkają polscy reprezentanci.
Tomasz Hajto: 10 butelek whisky? To dla mnie żaden problem