Do pewnego czasu wciąż nie było wiadomo jaka przyszłość czeka Artura Boruca. Z jednej strony trener Bournemouth Eddie Howe zaznaczał, że chce zatrzymać Polaka, ale nie informowano o ewentualnym przedłużeniu kontraktu. Do czasu.
W piątek na oficjalnej stronie internetowej "Wisienek" pojawiła się informacja, że 37-letni bramkarz pogra na Dean Court przynajmniej do czerwca 2018 roku, czyli końca przyszłego sezonu. Polak rozegrał konkretną liczbę spotkań, a przez to jego umowa została automatycznie prolongowana.
- Jesteśmy szczęśliwi, że Artur zostaje z nami na dłużej. W tym sezonie prezentuje bardzo solidną formę, jest dla nas ważną postacią. Zapewnił nam sporo ważnych punktów - powiedział Eddie Howe cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Boruc w Bournemouth gra od połowy 2014 roku. Do zespołu trafił jeszcze gdy ten występował w Championship. Wraz z kolegami wywalczył awans do Premier League i od tamtej pory występuje na najwyższym poziomie rozgrywek w Anglii. W kampanii 2016/2017 "Wisienki" zajmują trzynaste miejsce z siedmioma punktami przewagi nad strefą spadkową. W trwających rozgrywkach polski bramkarz rozegrał trzydzieści dwa mecze i zachował osiem czystych kont. Kilka razy był wybierany na najlepszego piłkarza spotkania, a szczególnie dał się zapamiętać z rywalizacji Bournemouth z Manchesterem United, kiedy bronił kapitalnie i zatrzymał m.in. rzut karny wykonywany przez Zlatana Ibrahimovicia.