Mecz Austria - Polska w el. Euro 2020 rozpoczął zmagania obu zespołów w grupie G. Według wielu ekspertów, to było teoretycznie najtrudniejsze spotkanie biało-czerwonych w całym terminarzu. Sama rywalizacja w Wiedniu długo rozczarowywała. Przez ponad godzinę na placu gry działo się niewiele. W 59. minucie na placu gry pojawił się Krzysztof Piątek, który już 9 minut po wejściu strzelił na 1:0. Po jego trafieniu do ataków rzucili się gospodarze. Austriacy stworzyli kilka sytuacji, ale udało się utrzymać minimalne prowadzenie do końcowego gwizdka. Po meczu swoją opinię na temat przebiegu rywalizacji przekazał Robert Lewandowski.
Kapitan naszej kadry w pierwszej połowie występował w pierwszej linii obok Arkadiusza Milika. Napastnik Napoli zszedł już w przerwie. Gdy na murawie pojawił się Piątek, akcje Polaków zaczęły się zazębiać. Co na temat tej współpracy powiedział "Lewy"? - Na pewno z Krzyśkiem dobrze się współpracowało. Najważniejsze było dobro drużyny i to, żeby było zwycięstwo. Krzysiek strzelił gola, ale cały zespół zagrał ambitnie i konsekwentnie. Mamy nadzieję, że z każdym meczem będziemy się rozkręcali - ocenił na antenie TVP snajper Bayernu Monachium.
Robert Lewandowski przedstawił także przepis na sukces w eliminacjach mistrzostw Europy 2020. Według niego, chodzi o utrzymanie formy w dwóch meczach z rzędu. - W pierwszej połowie brakowało przytrzymania piłki, ale w drugiej było lepiej. Jeśli patrzymy na całe eliminacje, to dla nas trudno będzie grać dwa równe mecze. Mam nadzieję, że mentalnie przygotujemy się na ten kolejny - podkreślił napastnik.