Pomimo 35 lat na karku, Robert Lewandowski wciąż gra na naprawdę wysokim poziomie, będąc obecnie jednym z największych gwiazdorów Barcelony. Kapitan reprezentacji Polski na światowy szczyt wszedł dzięki swoim znakomitym występom przede wszystkim w barwach Bayernu Monachium, z którym sięgnął po masę krajowych tytułów oraz Ligę Mistrzów. Jego droga na szczyt nie była jednak usłana różami, o czym "Lewy" postanowił powiedzieć po latach w rozmowie z francuskim "L'Equipe".
Robert Lewandowski dopiero po latach ujawnił, czego doświadczał w Niemczech. Aż serce pęka. Prawdziwe okropieństwo
Okazuje się, że początek jego przychody w Borussi Dortmund był zdecydowanie cięższy, niż można by się spodziewać, a ze względu na swoje pochodzenie, kapitan biało-czerwonych spotykał się wręcz z pogardą, przez którą uronił nawet wtedy kilka łez. Dopiero po latach zdecydował się ujawnić, jak naprawdę wyglądały jego początki w drodze na szczyt.
Aż serce pęka, jakiego okropieństwa w Niemczech doświadczał Robert Lewandowski. Wyciągnął prawdę dopiero po latach
- Doświadczyłem nie braku szacunku, ale pogardy. Kiedy zaczynałem, ludzie niekoniecznie we mnie wierzyli, ponieważ byłem młodym chłopakiem z Polski. Dawno żaden Polak nie osiągnął takiego poziomu, więc to musiało być niemożliwe. Było kilka łez i dużo nieporozumień - wyznał kapitan reprezentacji Polski w wywiadzie dla francuskiego dziennika, wspominając trudne czasy.
Listen on Spreaker.