Robert Lewandowski, Sergej Pareiko

i

Autor: cyfrasport Robert Lewandowski, Sergej Pareiko

Baraże lada chwila

Były gwiazdor estońskiej piłki wie, jak zatrzymać Roberta Lewandowskiego. Prawda, że proste?

2024-03-19 14:13

Sergei Pareiko to postać dobrze znana kibicom w Polsce. Przez dwa i pół roku był bramkarzem Wisły Kraków, z którą w 2011 roku zdobył tytuł mistrza kraju. Zaliczył 65 występów w narodowym zespole. To on strzegł bramki Estonii w jedynym wygranym spotkaniu z Biało-Czerwonymi w sierpniu 2012 roku (1:0). - Polska jest zdecydowanym faworytem – mówi. Ale rodaków nie skreśla, i ma receptę na „Lewego”.

Godziny do półfinałowego meczu barażowego o EURO 2024 w Warszawie odliczają już kibice nie tylko w Polsce, ale w Estonii. Wśród tych drugich jest oczywiście jest i 47-letni Pareiko, wysoko ceniący podopiecznych Michała Probierza. - Wystarczy popatrzeć na kluby, w jakich grają. To już pokazuje różnicę poziomu. Wy macie gwiazdy dobrych europejskich klubów, a u nas takich brakuje – zaznacza były golkiper w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

I podaje przykład. - Obecnie najlepszym naszym piłkarzem jest chyba Karol Mets, który gra w liderze 2. Bundesligi, FC Sankt Pauli. Piłkarze z Estonii są chyba nawet za słabi na polską ekstraklasę i muszą podnieść poziom, aby do niej trafić – dodaje przypominając, że dwaj kadrowicze estońscy grają jedynie w 1. lidze polskiej: Marten Kuusk w GKS-ie Katowice, a Artur Pikk w Odrze Opole.

Zdaniem Pareiki, ważnymi postaciami estońskiej kadry mogą być piłkarze mocno już zaawansowani wiekowo. Mowa o 38-letnim Ragnanie Klavanie, wracającym do drużyny narodowej po dwuletniej przerwie (129 meczów w reprezentacji, zawodnik m.in. Liverpoolu, AZ Alkmaar, FC Augsburg czy Cagliari) i o starszym jeszcze o dwa lata doskonale w Polsce znanym Konstantinie Vassiljevie. - Wniesie dużo doświadczenia i spokoju, a to będzie bardzo ważne w tym meczu – podkreśla rozmówca.

Pareiko liczy na to, że – jak w meczu z Mołdawią w Warszawie – wraz z upływem czasu Biało-Czerwoni zaczną się na murawie denerwować. - Im dłużej utrzymamy „zero z tyłu”, tym będzie łatwiej, bo presja na Polakach będzie coraz większa. Tak było np. w meczu z Mołdawią, który oglądałem. Rywale strzelili gola, Polacy chcieli jak najszybciej wyrównać i wtedy w ich grze pojawiło się coraz więcej nerwowości – analizuje.

Były gwiazdor estońskiej piłki wie, jak zatrzymać Roberta Lewandowskiego. Prawda, że proste?

Były bramkarz doskonale zdaje sobie sprawę z największych atutów Polaków, a mówiąc wprost – z dobrej ostatnimi czasy formy strzeleckiej Roberta Lewandowskiego. - Nawet on jednak sam meczu nie wygra. Oglądałem mecze reprezentacji Polski i widać było, że aby być skutecznym, musi dostawać dobre podania. Dlatego najważniejszym zadaniem dla naszych zawodników będzie odcięcie go od piłki. Wtedy nie będzie tak groźny – Pareiko wskazuje prosty sposób na zatrzymanie kapitana naszej kadry.

Mecz Polska - Estonia w czwartek o godz. 20.45 na stadionie Narodowego Centrum Sportu w Warszawie. Zwycięzca tego spotkania 26 marca w finale baraży zagra na wyjeździe z lepszym w spotkaniu Walii z Finlandią.

Sonda
Czy Polska wygra baraże i awansuje na Euro 2024?
Robert Lewandowski przed barażami, witały go dzikie tłumy
Najnowsze