Probierz postawił na niego
W tym sezonie Jakub Piotrowski spisuje się wybornie. Dla mistrza Bułgarii we wszystkich rozgrywkach strzelił dziewięć goli. Wprawdzie pojawił się w kadrze, gdy prowadził ją Czesław Michniewicz, ale dopiero podczas premierowego zgrupowania Michała Probierza doczekał się debiutu. Miało to miejsce w wyjazdowym meczu z Wyspami Owczymi, gdy wszedł w końcówce w Torshavn. Był jednym z czterech debiutantów.
To tam Marcin Bułka nabrał pewności siebie. Nie chciał słyszeć o innym klubie, to była lekcja życia
Trzy występy w kadrze, jeden gol
Piotrowski formę z ligi bułgarskiej i europejskich pucharów potwierdził w reprezentacji Polski. To właśnie on strzelił gola w remisowym 1:1 meczu z Czechami na koniec eliminacji EURO 2024. To było jego debiutanckie trafienie w ekipie "Biało-czerwonych". Zagrał, bo z powodu choroby wypadł Piotr Zieliński. Pomocnik Ludogorca także w meczu towarzyskim z Łotwą wybiegł w wyjściowym składzie polskiej kadry. W sumie jego dorobek to trzy występy, jedna bramka.
Bartłomiej Wdowik po debiucie w kadrze. Gwiazdor Jagiellonii o chwili gapiostwa i snuciu planów
Dużo pracował z Czechami
Dyrektor sportowy Botewa Płowdiw - Artur Płatek pozytywnie wypowiadał się w bułgarskich mediach o polskim kadrowiczu. W jego ocenie zrobił ogromny progres i jeśli utrzyma dyspozycję, to niebawem do władz Ludogorca Razgrad będą napływały atrakcyjne oferty z mocniejszych klubów. Z kolei były napastnik reprezentacji Polski - Andrzej Niedzielan zwrócił uwagę na inne aspekty. Analizował je po spotkaniu z Czechami. - Piotrowski strzelił gola, dużo pracował - tak Niedzielan w rozmowie z "Super Expressem" podsumował występ kadrowicza z Czechami. - Znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Jego parametry fizyczne pracowały, wygrywał pojedynki. Z piłką przy nodze miał kłopot. Gra w lidze bułgarskiej w Ludogorcu. To inny poziom - zaznaczył.
Widać było w nim determinację
Niedzielan uważa, że pomocnik mistrza Bułgarii musi pracować nad poprawą niektórych elementów wyszkolenia. - Kuba to jednak jest materiał do obrobienia - ocenił. - Widać było, że ma kłopoty z prostymi elementami. Gdy trzeba szybko zagrać, czy podjąć decyzję, to piłka mu odskakiwała. W końcówce uderzył w trybuny, rozgrywał piłkę w aut. Widać było w nim determinację. Jeżeli mógłbym kogoś wyróżnić to jego, nie tylko za gola, ale też za aspekt fizyczny i mentalny - przekonywał Niedzielan w rozmowie z naszym portalem.