Super Express: Macedonia zdobyła 4 punkt w dwóch meczach, remisując na wyjeździe z silną Słowenią. Jakie są oczekiwania w twoim kraju?
Pance Kumbev: Fachowcy i dziennikarze za faworyta grupy uważają Polskę, ale o drugie miejsce może walczyć kilka drużyn. W najbliższych meczach w Skopje jesteśmy w stanie zdobyć 4 pkt – zremisować z Polską i wygrać z Austrią.
- Napastnik Goran Pandev, który zapewne zagra z Polską, jest niezniszczalny, bo chyba ty jeszcze grałeś z nim w kadrze?
To prawda, w dalszym ciągu jest liderem reprezentacji i kreatorem gry. Jest dla niej tym, kim Lewandowski dla reprezentacji Polski. Miejsca w kadrze nie dostaje za darmo, bo końcówkę sezonu w barwach FC Genoa miał bardzo dobrą i pomógł zespołowi utrzymać się w Serie A. Ale reprezentacja to nie tylko Pandev, bo mamy grupę bardzo dobrych piłkarzy.
- Kogo masz na myśli?
Enis Bardi z Levante, Arijan Ademi z Dynama Zagrzeb, Stefan Ristovski ze Sportingu czy bramkarz Dimitrievski z Rayo Vallecano, a także Eljif Elmas, który jest uważany za największy talent i właśnie finalizuje się jego transfer do Interu Mediolan. Bardzo ważne, że wszyscy poza Alioskim z Leeds, który miał kontuzję, grali regularnie w swoich klubach i są w formie.
- Trochę postraszyłeś kibiców reprezentacji Polski...
Nie chcę straszyć, ale to jest najsilniejsze pokolenie piłkarzy Macedonii w naszej historii. Przed dwoma laty graliśmy na Euro U-21 w Polsce. Zdarzyło się pierwszy raz, że nasza reprezentacja, biorąc pod uwagę wszystkie kategorie wiekowe, grała w finałach wielkiej imprezy. Teraz to pokolenie wchodzi do pierwszej reprezentacji i ośmiu piłkarzy z tamtych finałów, jest w kadrze na mecze z Polską i Austrią.
- No i chyba ważne, że trener Igor Angelovski dostał czas od 2015 roku na pracę z kadrą?
To jest młody i zdolny trener, ale powiem szczerze, że dla mnie selekcjonerem powinien być bardziej doświadczony szkoleniowiec i być może wyniki byłyby lepsze. Najbliższe dwa mecze zweryfikują umiejętności Angelovskiego.
- Czy publiczność, przy waszym gorącym temperamencie, może być dwunastym zawodnikiem?
Spodziewam się będzie między 20 a 25 tysięcy widzów. W ostatnich latach nasza federacja piłkarska przechodziła duże turbulencje i wielu kibiców odwróciło się też od reprezentacji. Najbliższe mecze są bardzo ważne i kadra potrzebuje pomocy kibiców.
- Których polskich piłkarzy obawiają się w Macedonii najbardziej?
Tutaj jest wielu kibiców Bayernu Monachium i AC Milan, dlatego najbardziej znani i uważani za najgroźniejszych są Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski. Jednak nie tylko ja uważam, że polska defensywa jest słabsza od ataku i w tym tkwi nasza szansa.
- Utrzymujesz kontakt z Polską?
Tak. Błażej Telichowski z którym grałem w Groclinie prosił mnie o załatwienie biletów na piątkowy mecz. Utrzymuję kontakt z Vukoviciem i Radoviciem z Legii, a niebawem spotkam się z Ebim Smolarkiem w Amsterdamie na zjeździe federacji piłkarzy FIFPro.
- Jaki będzie wynik meczu w Skopje?
Kibicuję za wygraną Macedonii, ale najbardziej realny jest remis.