Paulo Sousa jest obecnie krytykowany przez wszelakich ekspertów, dziennikarzy i byłych reprezentantów Polski, którzy zwracają uwagę, że mecz z Węgrami został przegrany w dużej mierze przez decyzje portugalskiego szkoleniowca, który zaskoczył dość eksperymentalnym składem. Swoje słowa krytyki postanowił przekazać także były szef PZPN, a przed laty wybitny piłkarz - Grzegorz Lato, który nie jest w stanie zrozumieć, czemu Robert Lewandowski nie wybiegł na murawę PGE Narodowego w meczu z "Madziarami".
Lukas Podolski szczerze o alkoholu. Powiedział o wódce i piwie, jego wujek byłby zły
Paulo Sousa krytykowany przez Latę. Były szef PZPN zwraca uwagę na ważne szczegóły
Zdaniem Laty, największym błędem Sousy było eksperymentowanie z taktyką w tak ważnym meczu. Były szef PZPN zwraca uwagę, że Portugalczyk nie miał podstaw, aby postawić na graczy rezerwowych w trakcie meczu z Węgrami.
- Tłumaczymy, że Robert Lewandowski musi odpocząć. Przecież nie ma nawet połowy sezonu w Bundeslidze. Nie przypominam sobie, aby za moich czasów trener w tak ważnym starciu kombinował i sadzał zawodników na ławce. Testuje się poza eliminacjami. No i mamy teraz kłopot - mówił były reprezentant Polski.
Kamil Stoch pokazał to tysiącom fanów. Już zaraz się zacznie, zdjęcie mówi wszystko
Aby zobaczyć, jak Robert Lewandowski wraca z Anną Lewandowską do Niemiec po meczach eliminacji mistrzostw świata, przejdź do galerii poniżej.
Lato srogo ocenił Sousę. Padły mocne słowa
Grzegorz Lato nie zgadza się ze zdaniem Sousy, że reprezentacja Polski nie ma możliwości na osiągnięcie wielkiego, międzynarodowego sukcesu.
- Słyszę wypowiedź pana Sousy, który mówi, abyśmy nie liczyli na żadne sukcesy. Przekonuje, że powinniśmy zająć się szkoleniem. To samo kiedyś powtarzał Leo Beenhakker. Portugalczyk podpisał kontrakt nie po to, aby szkolić młodzież, ale awansować na mundial. Z dobrych zawodników, którzy grają w mocnych europejskich klubach, miał stworzyć drużynę. Teraz mamy zbieraninę - mówił były szef PZPN.