Reprezentacja Polski ma obecnie problemy. Drużyna narodowa przegrała z Mołdawią i jest sytuacja w grupie eliminacyjnej do Euro 2024 jest wyjątkowo słaba. Rządy Portugalczyka w polskiej drużynie spotykają się z coraz to większą krytyką. Teraz w negatywne tony na temat Fernando Santosa uderzył były reprezentant Polski - Tomasz Iwan. Były gracz m.in. PSV Eindhoven zarzucił trenerowi "Biało-Czerwonych" jego negatywne nastawienie względem sparingu z Niemcami a także całokształtu pracy Santosa w Polsce.
Były reprezentant Polski uderza w Santosa. Tomasz Iwan nie ma żadnej litości
Iwan o swoich przemyśleniach powiedział w "Przeglądzie Sportowym", gdzie przyznał, że Santos mówiąc o niechęci rozgrywania sparingu z Niemcami zachował się nieodpowiednio.
- Zupełnie się z nim nie zgadzam. Ten mecz był potrzebny, ale należało przykładać do niego odpowiednią wagę i wyciągać wnioski adekwatne do okoliczności. Mecz z Niemcami miałby reprezentacji Polski w czymkolwiek zaszkodzić? To totalna bzdura. Dla nowego selekcjonera, ciągle na wczesnym etapie pracy, każdy sprawdzian z wymagającym rywalem jest bezcenny - zaznaczył były dyrektor kadry ds. organizacyjnych.
Sam Iwan nie ukrywa także, że jego zdaniem zatrudnienie Santosa było błędem ze strony PZPN.
- Od początku uważałem, że to zły wybór. Nie byłem zwolennikiem nominacji dla trenera zagranicznego, bo polskie środowisko piłkarskie jest bardzo specyficzne, więc trzeba kogoś, kto ma dobre rozeznanie w nim, jest tutaj na co dzień, obcuje z zawodnikami, trenerami ligowych drużyn - przyznaje Iwan.