Michał Skiba, "Super Express": Czy czuje pan ulgę po ostatecznej decyzji FIFA?
- Uważam, że jest to dobra decyzja. Sporo w ostatnich tygodniach mówiło się o tej sprawie, my też jako PZPN nie zgodziliśmy się na zaproponowany przez FIFA wariant gry na terenie neutralnym z Rosją, która występowałaby pod inną flagą i bez hymnu. Najważniejsze okazało się zbudowanie koalicji kilku federacji, które jednoznacznie poparły nasze stanowisko. Czesi, Szwedzi, czy Anglicy, a także inne kraje zapowiedziały, że z Rosją grać nie zamierzają. I bardzo nas to cieszy. Gdy bomby spadają na kolejne ukraińskie miasta nie sposób grać z krajem, który reprezentuje państwo agresora.
- Co z datą 24 marca (wtedy miał odbyć się mecz z Rosją, w tym momencie reprezentacja może zagrać mecz towarzyski)?
Obecnie trwają zaawansowane rozmowy dotyczące zagospodarowania tego terminu. Oczywiście ostateczna decyzja należy do selekcjonera, który ocenia konkretnego rywala od strony sportowej.
Lewandowski nie gryzł się w język po decyzji FIFA. Powiedział, co myśli. Wymowna wypowiedź
- Podtrzymuje pan zaproszenie reprezentacji Ukrainy do Polski?
- Jestem w stałym kontakcie z prezesem ukraińskiej federacji. Pomagamy naszym sąsiadom jak tylko możemy, a zaproszenie reprezentacji Ukrainy jest cały czas aktualne. Gdy tylko będzie to możliwe do takiego spotkania, prędzej czy później, dojdzie. I wierzę, że mecz będzie doskonałą okazją do pięknego festiwalu braterskiej solidarności.
- Był Pan w Pradze na spotkaniu grupy M8, czego dotyczyło spotkanie?
- W spotkaniu uczestniczyli prezesi i najważniejsi przedstawiciele federacji piłkarskich z naszego regionu. Dyskutowaliśmy o sytuacji bieżącej, ze szczególnym uwzględnieniem wojny na Ukrainie i jej wpływu na rozgrywki piłkarskie. Dużo czasu poświęcono także przyszłości i zmianom zachodzącym w futbolu. Wszyscy zgodnie uznaliśmy, że w sytuacji, gdy piłka nożna zmienia się na naszych oczach, my jako region musimy mówić jednym głosem. Tylko dzięki temu będziemy mieć mocny mandat, by mieć realny wpływ na rozwój światowego futbolu.
Były reprezentant Polski oburzony decyzją FIFA. Nie zgadza się z jedną rzeczą