Problem z występem Karola Świderskiego w meczu klubowym pojawił się w zasadzie tylko z jednego powodu – problemów zdrowotnych z czterech napastników w pełni dyspozycji jest tylko jeden. Arkadiusz Milik doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda w meczu ze Szkocją i nie ma szans na powrót, Krzysztof Piątek z kolei ma rozciętą nogę i jego występ jest bardzo wątpliwy, choć zawodnik robi wszystko, aby zdążyć się wyleczyć. Robert Lewandowski narzeka na ból w kolanie i trenuje indywidualnie, więc jedynym, któremu nic nie dolega, jest Adam Buksa. W tej sytuacji obecność Karola Świderskiego dałaby selekcjonerowi nieco oddechu. Ale chyba nikt nie przewidział, że Polak tak szybko dojdzie do siebie po urazie odniesionym w meczu z New England Revolution, a reszta napastników będzie wypadała jeden po drugim. Sprawę skomentował także Czesław Michniewicz.
Selekcjoner wyjaśnia powody decyzji w sprawie Świderskiego
Już w momencie gdy wyszło na jaw, że Świderski wystąpi w sobotnim meczu swojej drużyny (co ciekawe, strzelił dwa gole a jego Charlotte FC wygrało 2:0) podniosły się głosy, że jeśli jest zdrowy, to powinien być w kadrze. Wówczas rzecznik PZPN opublikował nawet wiadomość od sztabu medycznego klubu z MLS, gdzie napisano, że przerwa potrwa 1-2 tygodnie. Trudno było więc ocenić, w jakim stanie na mecz ze Szwecją będzie Świderski.
Jak selekcjoner zareaguje na plagę kontuzji w kadrze? Czesław Michniewicz podjął ważną decyzję
Czesław Michniewicz, cytowany przez portal Sport.pl, również podkreślił, że „medycyna to nie matematyka” i zauważył, że 20-godzinny lot Świderskiego z USA do Polski wcale nie byłby najlepszy dla jego zdrowia. – Dostaliśmy w poniedziałek pismo od klubu, że Karol będzie pauzował od tygodnia do dwóch tygodni i to była decyzja na poziomie medycznym. Nie dotycząca bezpośrednio sztabu szkoleniowego. My uznaliśmy, że skoro nabawił się urazu, nie ma sensu go tu ściągać, bo 20-godzinna podróż na pewno nie wpłynęłaby dobrze na jego zdrowie – powiedział selekcjoner. Czy jest jeszcze szansa, aby Świderski dołączył do kadry? Na dwa dni przed meczem wydaje się to niemożliwe.