Problemy Krychowiaka zaczęły się niedługo po transferze do PSG. Polak początkowo grał mało, a później został już całkowicie odsunięty na boczny tor. W trakcie przygotowań do sezonu 2017/18 nie został powołany do szerokiej kadry pierwszej drużyny, która wybrała się na tournee. Był to jasny sygnał, że przyszłość Krychowiaka we francuskiej stolicy rysuje się w jak najciemniejszych barwach. Gdyby tego było mało, piłkarz stracił także zaufanie Adama Nawałki. Selekcjoner reprezentacji Polski najprawdopodbniej nie powoła go na wrześniowe mecze eliminacji z Danią i z Kazachstanem.
Dziennik sportowy "L'Equipe" poinformował, że z opresji chciała Polaka wybawić Chelsea. Mistrzowie Anglii zgłosili się podobno do przedstawicieli PSG i zapytali o możliwość kupna środkowego pomocnika. Zainteresowanie nie trwało jednak długo. Wysłannicy londyńskiego klubu uznali, że osobowość Grzegorza Krychowiaka jest niewłaściwa i zrezygnowali z dalszych starań o transfer.
L'Equipe dziś informuje, że Chelsea zgłosiła się po Krychowiaka w lipcu, ale po "rozpoznaniu osobowości piłkarza" odpuściła.
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) August 16, 2017
W innym miejscu francuskie media donoszą, że małe zainteresowanie transakcją wykazały władze Paris Saint-Germain. Podobno byli tak zajęci finalizacją transferu Neymara, że całkowicie zaniedbali inne negocjacje. Na nieszczęście polskiego pomocnika, ten wciąż pozostaje zawodnikiem stołecznego klubu, w którym nie ma przyszłości. A zegar tyka, bo zamknięcie transferowego okienka tuż tuż.
Polska jeszcze wyżej w rankingu FIFA