Robert Lewandowski zrezygnował z gry w reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Konflikt na linii selekcjoner - piłkarz eskalował po tym, jak Probierz postanowił pozbawić dotychczasowego kapitana drużyny tej funkcji. Po 11 latach "Lewy" stracił opaskę na rzecz Piotra Zielińskiego, a nagła decyzja zakomunikowana mu przez telefon wywołała natychmiastową reakcję.
"Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie dane mi jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie" - ogłosił w niedzielę późnym wieczorem Lewandowski. Od tamtej pory jest to temat numer jeden w polskim sporcie, a już kilkanaście godzin później były kapitan reprezentacji wytłumaczył powody swojej decyzji w rozmowie z WP SportoweFakty.
Lewandowski tłumaczy rezygnację z reprezentacji. Zdradza kilka szczegółów. Mówi o usypianiu dzieci
Lewandowski nie wróci do reprezentacji? Wymowna odpowiedź
Rozmawiający z nim Dariusz Faron wykorzystał okazję i spytał też o możliwy powrót. - Wyobraża pan sobie, że nie zagra już nigdy w reprezentacji Polski? - zapytał wprost Lewandowskiego.
- Chcę usiąść i spokojnie o tym wszystkim pomyśleć. Trzeba złapać oddech. Wtedy będzie można powiedzieć więcej o swoich przemyśleniach i o tym, co dalej. Dziś jest żal i złość. Zawsze bardzo zależało mi na reprezentacji narodowej. Pod tym względem nic się nie zmieniło - odpowiedział mu piłkarz. Jego deklaracja jest jasna - nie zagra w reprezentacji, dopóki jej trenerem będzie Probierz. Czy zatem ich relacje zostały zburzone na zawsze?
Lewandowski vs Probierz: NAJLEPSZE MEMY. Internauci nie próżnowali, takiej fali memów nie pamiętamy
- Nie jestem człowiekiem, który się obraża, a potem długo chowa urazę. W piłce nożnej zaufanie jest bardzo ważnym czynnikiem. Jeśli chce się osiągnąć sukces, trzeba ciągnąć wózek w tym samym kierunku. Czasami można się z kimś nie zgadzać i to jest normalne. Natomiast wydarzyły się rzeczy, o których trudno będzie zapomnieć - przyznał szczerze Lewandowski.
