Coraz gorsza sytuacja Grzegorza Krychowiaka. Nie dostanie powołania do reprezentacji

Adam Nawałka ostrzegał Krychowiaka, że jeśli ten nie będzie odnotowywał regularnych występów, straci miejsce w kadrze biało-czerwonych. Dwukrotnie polski selekcjoner powoływał go za zasługi, a nie z powodu dobrej dyspozycji. Polak nie grał w Paris Saint Germain, był nawet odsunięty do drużyny rezerw, a mimo to Nawałka obdarzył go kredytem zaufania. Powołał go w marcu na mecz z Czarnogórą. Zgrupowanie Krychowiak jednak opuścił z powodu kontuzji żeber. Pomocnik znalazł się również w kadrze na mecz z Rumunią. Los sprawił, że otrzymał nawet szansę gry, bo w pierwszej połowie kontuzji doznał Krzysztof Mączyński. Dyspozycja 27-latka pozostawiała wtedy wiele do życzenia. Widać było, że brakuje mu rytmu meczowego. Dlatego Adam Nawałka, który często rozmawia z piłkarzem, postawił ultimatum: koniec powołań za zasługi.

Według dziennikarza "Przeglądu Sportowego" Tomasza Włodarczyka cierpliwość selekcjonera właśnie się skończyła. W piątek poznamy nazwiska powołanych reprezentantów z lig zagranicznych na wrześniowe mecze z Danią (1 września) i z Kazachstanem (4 września). Krychowiak już powołania nie otrzyma. Wszystko przez jego sytuację klubową. Pomocnik został skreślony przez trenera PSG. Unai Emery nie zabrał go na tournee z drużyną, nie widział dla niego miejsca w składzie podczas meczów towarzyskich i dał zielone światło na transfer. Krychowiak musi znaleźć sobie nowy klub, jeśli chce pojechać na mundial w Rosji. Brak gry w barwach wicemistrzów Francji właściwie przekreśla jego szanse na wyjazd na mistrzostwa świata.

Chętnych na polskiego reprezentanta nie brakuje. Pierwsze poważne rozmowy z Krychowiakiem prowadziła Valencia. Temat jednak ucichł, a Polak wciąż jest w Paryżu. Swoje zainteresowanie wyraził także AC Milan. Do stawki ma dołączyć francuski Olympique Lyon. Pytanie, który klub będzie w stanie wyłożyć za polskiego gracza kwotę odstępnego? I oczywiście zgodzi się na warunki Krychowiaka, bo ten w Paryżu zarabia pięć milionów euro za sezon.

Kuriozalny gol samobójczy w Lidze Mistrzów [WIDEO]

Inaki Astiz: Przydam się Legii Warszawa

Lewandowski nominowany przez UEFA