- Doskonale o tym wiemy, dlatego w naszych głowach jest tylko zwycięstwo - mówi Andrew Robertson, obrońca na co dzień grający w Hull City. Szkoci mieli już problem z Gruzinami w pierwszym meczu, ale wygrali 1:0. Szkoccy kibice wcale nie są jednak pewni, że ich pupile dadzą sobie radę w Tbilisi, bo pamiętają eliminacje Euro 2008. Wtedy Szkocja przegrała na wyjeździe z Gruzją 0:2.
Niektórzy piłkarze Gordona Strachana prezentują jednak duży optymizm. Obrońca Russell Martin oświadczył, że nie rezerwuje wakacji na lato 2016, bo spędzi je, grając w Euro we Francji. Tęsknota za udziałem w dużej imprezie jest w Szkocji duża, bo ostatni raz ten zespół pokazał się w niej 17 lat temu (MŚ we Francji).